Mieszkańcy ulicy Kornatka ponownie przyszli na obrady Rady Miejskiej Starachowic, aby walczyć o budowę drogi. Na sesji byli też mieszkańcy ulicy Smugowej, którzy domagali się oświetlenia i remontów zniszczonych dróg na osiedlu Południe.
Mieszkańcy ulicy Kornatka w Starachowicach przyszli na sesję po raz kolejny. W ubiegłym miesiącu radni mówili im, że remont i utwardzenie ich drogi może znaleźć się w przyszłorocznym budżecie. Jednak, przynajmniej na razie, tej inwestycji w projekcie budżetu nie ma. Rozgoryczeni mieszkańcy przyszli na obrady z transparentami.
CHCEMY MIEĆ ULICĘ
- Mieszkańcy ulicy Kornatka przyszli na sesję, aby dowiedzieć się, czy droga jest wpisana do budżetu! - grzmiała z mównicy Katarzyna Mazur, mieszkanka ulicy Kornatka. - Jesteśmy tutaj, bo bardzo nam zależy na naszej drodze. Co jest ważniejsze od naszego bezpieczeństwa? Panie prezydencie, dlaczego nie reaguje pan na nasze prośby, pisma, nie chce się pan z nami spotkać?
Przypomnijmy, że przy ulicy Kornatka mieszka około 50 osób. Droga od lat jest w fatalnym stanie. Jak mówią mieszkańcy, bezskutecznie wnioskują o jej utwardzenie od 30 lat.
- Nie mamy drogi, nie ma jak dojechać pogotowie, strażacy, inne służby. Nie mamy jak wywozić śmieci, nieczystości z szamba. Nie dojeżdża autobus, dzieci chodzą 1,5 kilometra pieszo do szkoły. Zimą nasza droga jest ostatnia w kolejce do odśnieżania - mówią mieszkańcy Kornatki.
NIECH RADNI ZDECYDUJĄ
- Remontu ulicy Kornatka nie ma w projekcie przyszłorocznego budżetu - przyznał prezydent Wojciech Bernatowicz. - Jest natomiast remont ulicy Lempego, wraz z przebudową mostu. Jeśli radni się zgodzą, można zamienić te inwestycje.
- Jeśli radni się zgodzą? - pytał radny Piotr Nowaczek. - Jednym z naszych postulatów było wpisanie budowy ulicy Kornatka w przyszłoroczny budżet. Nie ma tej inwestycji, nie ma też innych, o które wnioskowaliśmy.
- Przypominam, że i my o to wnioskowaliśmy - dodał radny Dariusz Nowak. - Proszę nas traktować poważnie.
Zdenerwowani mieszkańcy ulicy Kornatka wysłuchali dyskusji, zwinęli transparenty i zdegustowani wyszli z obrad.
Zaraz potem o głos poprosiła delegacja mieszkańców kolejnej ulicy - Tęczowej.
- Nie mamy gazu, droga jest nieoświetlona - mówili do radnych. - Obiecano nam, że po zakończeniu kanalizacji będzie droga, będzie oświetlenie. I co? Nie chodzi nam tylko o ulicę Tęczową. W jakim stanie jest ulica Moniuszki? Kierowcy gubią tam felgi, takie są dziury. Dziś przyszliśmy tutaj z niewielką delegacją. Na przyszłej sesji będzie nas więcej.
- Wizyta Państwa, choć bardzo sympatyczna, jest bezcelowa - odpowiedział wiceprezydent Tomasz Jarosław Capała. - Jest już gotowy projekt oświetlenia ulicy Tęczowej i ta inwestycja będzie w przeszłym roku realizowana.
NIE MA WYKAZU
Radni po raz kolejny mówili o tym, że przydałby się wykaz miejskich dróg przeznaczonych do remontu. Na jego podstawie można by ustalić kolejność poprawiania, czy budowania w następnych latach. Tę propozycję słyszeliśmy już na poprzednich sesjach. Wykazu nie ma. Można się więc spodziewać, że na kolejne sesje będą przychodzić mieszkańcy kolejnych ulic, które wymagają remontu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
