Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. W Czarncy w gminie Włoszczowa przybywa miejsc aktywnego wypoczynku. Zobaczcie zdjęcia

Dokładnie trzy lata temu, w maju 2020 roku, w Czarncy w gminie Włoszczowa zakończyła się budowa Otwartej Strefy Aktywności. Powstała na komunalnym gruncie, w malowniczym otoczeniu stawów. Jest miejscem spotkań i rekreacji mieszkańców historycznej osady związanej z hetmanem Stefanem Czarnieckim, gości i turystów. Oprócz urządzeń do ćwiczeń dzieci mają plac zabaw. Przypomnijmy, że Otwarta Strefa Aktywności w Czarncy powstała w ramach rządowego programu rozwoju małej infrastruktury sportowo - rekreacyjnej o charakterze wielopokoleniowym. Koszt inwestycji to ponad 178 tysięcy złotych. Rządowe dofinansowanie wyniosło 50 tysięcy złotych. Wykonawcą była Firma Usługowo Handlowa Danuty Łęckiej.

Mieszkańcy postanowili uporządkować teren przyległy do strefy. Ruszyli na zarośniętą łączkę traktorkiem-kosiarką kupionym z sołeckiego funduszu i grabiami, a przede wszystkim z zapałem. W tym roku pozyskali 7 tysięcy złotych w ramach programu Fundacji Jesteśmy Blisko "Weź kasę i zrób". Zakupili trzy kosze, cztery solarne lampy (na ruch). Wykonali dwie narożne duże pergole i trzy mniejsze. Mogli kupić materiał na sześć skrzyń ogrodowych, narzędzia i farby. Sięgnęli też po wsparcie kieleckiej Fundacji Stefana Artwińskiego skąd pozyskali 5 tysięcy złotych (pieniądze pochodzą z Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030, beneficjentem jest Ochotnicza Straż Pożarna w Czarncy). Pieniądze przeznaczą na rodzinny piknik dla dzieci. Pomaga firma z sąsiednich Kuzek Strunobet Migacz. Spółka Włoszczowski Związek Wodociągów i Kanalizacji podarowała brukowane chodniki pod wykonane skrzynie.

W tym roku w ramach Funduszu Sołeckiego gmina chce zbudować budynek gospodarczy z altanką za 20 tysięcy złotych. Trwają przygotowania projektu. - Chce bardzo podziękować mieszkańcom za zaangażowanie i pracę przy porządkowaniu terenu - mówi miejska radna Dorota Hupa-Rutkowska, która przewodzi inicjatywom, a w społeczne działania włączyła swoją rodzinę. - Cieszymy się, że z placu zabaw korzysta kilkadziesiąt dzieci - dodaje.