Inwestycją przy ulicy Sikorskiego Ostrowieckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego pokazało, że chcieć to móc. Mieszkania budowane w dwóch sąsiadujących z sobą blokach sprzedały się co do jednego. Dlatego kolejnym krokiem będzie budowa małego osiedla przy ulicy Pogodnej.
- Dzisiaj wiarygodność to podstawa, a my jesteśmy wiarygodni - mówi prezes Ostrowieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Bohdan Biegański.
NAJPIERW SPRZEDALI NAJWIĘKSZE
Trudno zaprzeczyć jego słowom patrząc na postępującą budowę dwóch bloków mieszkaniowych przy ulicy Sikorskiego. Mimo trudności związanych z przedłużającą się zimą, praca wre i wszystko wskazuje na to, że zakończy się w terminie. Jeszcze kilka tygodni temu podawano informację, że do kupienia pozostały dwie kawalerki, dziś wszystkie mieszkania mają już właścicieli.
- To ciekawe, że właśnie najmniejsze mieszkania schodziły jako ostatnie, a te większe sprzedały się w pierwszej kolejności - mówi Bohdan Biegański. - Zaskoczyło nas to, ale też nauczyło jak postępować w przyszłości.
Przy ulicy Sikorskiego powstają dwa budynki po dwadzieścia mieszkań każdy. Do wykupienia było również po sześć garaży.
PEŁNA DOWOLNOŚĆ
Sam pomysł budowy bloków w systemie developerskim narodził się w chwili, gdy okazało się, że brakuje zewnętrznych firm zainteresowanych inwestycją w Ostrowcu. A zapotrzebowanie na nowe mieszkania było wtedy bardzo duże. Chętni znaleźli się prawie natychmiast i nie odstraszył ich fakt, że budowa jest na bieżąco finansowana z ich wpłat. W zamian otrzymują pełną swobodę w wyborze wyposażenia mieszkań.
- Wykonaliśmy dość dużo zmian na życzenie właścicieli. Najczęściej były to przesunięcia lub rezygnacja z części ścian - mówi prezes Bohdan Biegański. - Zrezygnowaliśmy całkowicie z białego montażu, pozostawiając to każdemu do wyboru. Mieszkania będą miały wylewki pod panele lub parkiet oraz drzwi wewnętrzne, jeżeli właściciele sobie ich życzą. Jako inwestor dbamy o stronę wizualną budynków, docieplenie i pomalowanie elewacji, płytki na balkonach, klatki schodowe. Postanowiliśmy ujednolicić wygląd i wzmocnić drzwi wejściowe do mieszkań.
Pierwsze efekty pracy kilkudziesięcioosobowej ekipy budowlanej widać z ulicy. Jeden blok jest już w części otynkowany i pomalowany, co sprawia, że bardzo wyróżnia się wśród o wiele starszych budynków na osiedlu Rosochy. Inwestor rozpoczął też zagospodarowanie terenu pod kątem parkingu i wjazdów do garaży. Sama budowa powinna zakończyć się do końca maja, wtedy wykonany będzie ponowny obmiar wewnętrzny mieszkań, co pozwoli na ostateczne rozliczenie i podpisanie aktów notarialnych.
Układ ścian w wielu mieszkaniach został dostosowany do wizji przyszłych właścicieli.
(fot. Fot. Anna Śledzińska)
APARTAMENTY NA POGODNEJ
- W nową inwestycję przy ulicy Pogodnej wchodzimy bogatsi w doświadczenia - zapewnia Bohdan Biegański. - Przede wszystkim na powierzchni około 1,2 hektara wybudujemy do 2013 roku siedem budynków. Będą miały tylko po jednej klatce i po jedenaście mieszkań. Nie przewidujemy kawalerek, a mieszkania będą miały bardziej zróżnicowany metraż.
W każdej klatce oprócz mieszkań dwupokojowych znajdzie się też lokal z trzema pokojami, o wielkości 69 metrów kwadratowych, a obok większy, 80-metrowy, ale też trzypokojowy. Na ostatnich kondygnacjach powstaną po dwa apartamenty. Większy o powierzchni 89 metrów kwadratowych, z czterema pokojami oraz trzypokojowy na 63 metrach kwadratowych. Dodatkowo każdy będzie miał 25-metrowy taras.
- To pewien nowatorski element, bo do tej pory w Ostrowcu nie mówiło się o apartamentach. Pomysł narodził się, bo w trakcie sprzedaży mieszkań przy ulicy Sikorskiego padały pytania, czy można połączyć dwa lokale. Sugerowano, że przydałyby się trochę większe metraże. Tam z połączenia wychodziło ponad 100 metrów, a to już było za dużo. Ale co nie wchodziło w grę przy ulicy Sikorskiego, uda się przy Pogodnej. Oczywiście nie są to propozycje dla każdego, ale są przecież ludzie, którzy mają pieniądze i chcą kupować takie mieszkania.
Kolejną nowością wprowadzoną przy ulicy Pogodnej jest połączenie sześciu boksów garażowych wewnętrznym wejściem do klatki schodowej.
- Słuchamy ludzi i wyciągamy wnioski z ich sugestii - mówi Bohdan Biegański. - Mamy już sporą grupę chętnych do kupna mieszkań przy Pogodnej. Na pierwsze zadanie, czyli budowę dwóch budynków, jest nawet więcej chętnych niż mieszkań. Chcemy zamknąć cykl w ciągu trzech lat, ale będzie to też zależało od chłonności rynku. Jeszcze niedawno brakowało zewnętrznych firm chcących zainwestować w budownictwo w tym mieście. Kiedy zaczęliśmy i jak widać z efektami, to i chętni się pojawili.
Pierwsi właściciele mieszkań developerskich, ale wybudowanych przez spółkę gminną, dostaną klucze w połowie roku. Kolejni chętni będą musieli jeszcze poczekać, a także liczyć się z kilkuprocentowym wzrostem cen w stosunku do pierwszej inwestycji. Ostatecznie zweryfikują je jednak rozstrzygnięcia przetargowe.
- Robimy swoje, nie rozważamy, czy będzie jeden prywatny developer, czy więcej, oprócz nas - mówi prezes Bohdan Biegański. - Wykonując inwestycję przy ulicy Sikorskiego, pokazaliśmy swoją markę. To solidna budowa, terminowo wykonywana, bez wahania cen. To szalenie ważne dla przyszłych właścicieli, jak i to, że nie ma ryzyka rozmycia się ich pieniędzy. Dzisiaj wiarygodność ma kolosalne znaczenie, a my jesteśmy wiarygodni. Sądzę, że dzięki temu wygrywamy i będziemy wygrywać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?