- Do większości włamań doszło na terenie Kielc. Dwa miały miejsce w powiecie skarżyskim. Łupem mężczyzny padały pieniądze, elektronarzędzia, sprzęt elektroniczny. Nie wszystko zdążył upłynnić. Wiele rzeczy odzyskaliśmy - informuje Karol Macek, oficer prasowy kieleckiej policji. Za włamanie kodeks przewiduje karę nawet 10 lat więzienia.
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - przegląd najważniejszych wydarzeń z kraju, m.in. o lekarzach rezydentach, brutalnym pobiciu i zbliżających się świętach