Mieszkanka podstaszowskiej miejscowości dwa razy podała „koleżance” kod blik, straciła tysiące. Mamy treść rozmowy

Do Komendy Powiatowej Policji w Staszowie zgłosiła się w środę 37-letnia mieszkanka pobliskiej miejscowości, żeby opowiedzieć policjantom, jak została oszukana metodą na blika.

- Na komunikatorze z kobietą skontaktowała się – jak sądziła – jej bliska znajoma – opowiada młodszy aspirant Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Staszowie.

Panie są w bliskim kontakcie, niedawno pisały do siebie o tym, że koleżanka chce kupić meble, więc kiedy poprosiła o szybką pożyczkę, nie wzbudziła podejrzeń 37-latki. Ta wygenerowała kod blik i przekazała go „znajomej” . Dopiero gdy ta poprosiła o kolejnego blika, kobieta pomyślała, że może coś jest nie w porządku. Niestety dopiero po przekazaniu kodu skontaktowała się z prawdziwą znajomą i wtedy natychmiast wyszło na jaw, że ktoś przejął konto jej koleżanki, podszył się pod nią i wyłudził kody, a co za tym idzie dwa tysiące złotych.

Zobacz treść rozmowy:

- Przestrzegamy i prosimy o rozwagę. W przypadku próśb o użyczenie kodu blik za pomocą komunikatora wystarczy zrobić jedną rzecz, by ustrzec się oszustwa: należy przed przekazaniem kodu skontaktować się z osobą, która o to prosi. Wtedy natychmiast wyjdzie na jaw, że blika chcą od nas oszuści – mówi młodszy aspirant Joanna Szczepaniak.

• stosuj dwuskładnikowe logowanie do swoich kont społecznościowych, wtedy przestępcom będzie trudniej przejąć twoje konto;
• potwierdzaj tożsamość „znajomych”, którzy piszą do ciebie na komunikatorze internetowym z prośbą o pieniądze – najlepiej zadzwoń do kogoś, kto prosi cię na messengerze o pożyczkę. Bardzo szybko się upewnisz, czy pomagasz znajomemu, czy sponsorujesz oszusta;
• sprawdzaj dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej;
• chroń swój telefon, zwłaszcza kod do aplikacji mobilnej banku.