Około godziny 16 we wtorek do 67-latki z Sandomierza zadzwonił człowiek podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Mówił iż prowadzi ściśle tajną operację, której szczegółów nie może zdradzać. Polecił, by kobieta poszła do banku i przelała swe oszczędności na dwa podane przez niego numery kont za granicą.
- 67-latka zrobiła dwa przelewy. Pierwszy na 16 tysięcy, drugi na siedem tysięcy złotych. Koszt tych operacji wyniósł blisko tysiąc złotych - opowiada sierżant Paulina Mróz, oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
Po powrocie z banku, podczas rozmowy z mężem kobieta nabrała podejrzeń i skontaktował się z prawdziwymi stróżami prawa. Ci zaalarmowali bank i oba przelewy na łączną sumę 23 tysięcy złotych udało się anulować.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Gdyby nie odwaga pana Artura, ludzie by zginęli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?