O początkach budowy trasy mówi Piotr Paszkiewicz, którego ojciec był projektantem podziemnej trasy i nadzorował jej budowę. - Cały projekt składał się z trzech odcinków a, b, c - przypomina Piotr Paszkiewicz. - Odcinki były projektowane przez kilka lat. - Dokumenty, którymi dysponuję sięgają roku 1970. Są to opinie Powiatowego Konserwatora Zabytków i same projekty.
Budowa trasy trwała siedem lat. Zaadoptowano dawne piwnice kupieckie, przebiegające pod kilkunastoma piwnicami. - Wejście prowadziło od oficyny w Kamienicy Oleśnickich - dodaje pan Piotr. - Trasa szła w kierunku północnym, pod ulicą Opatowską. Zagłębienia sięgały od trzech do 12 metrów. Korytarze były skrzyżowane nad sobą, więc całą trudnością było złapanie poziomów czyli rozwiązanie schodów. Wszystko było pod ziemią, a wówczas technika pomiarów nie była tak doskonała jak dziś. Pracowali tam górnicy, bo nikt innymi nie podjąłby się tego zadania. Pierwotnie ostatnia część trasy czyli połączenie spod kamienic pod Ratusz, miało prowadzić korytarzami. - Byłby to falsyfikat, bo tych korytarzy tam nie było, dlatego zmieniono projekt i wykonano chodnik typowo górniczy - tłumaczy Piotr Paszkiewicz.
Obecnie trasa liczy 460 metrów. To zaledwie jedna trzecia piwnic, które wcześniej były odsłonięte (pozostała część została zabezpieczona). Od lipca tego roku trasą zarządza gmina Sandomierz. Wcześniej była w rękach Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.
ZOBACZ TAKŻE: Pobicie, Poznań, Wypadek, Policja, Głos Wielkopolski
(Źródło: gloswielkopolski.pl)
ZOBACZ: KOBIETY O TYM IMIENIU SĄ NAJWIERNIEJSZYMI PARTNERKAMI [LISTA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?