Mikołajkowa podróż marzeń podopiecznych domu dziecka (zdjęcia)

W spełnianiu marzeń pomogli

W spełnianiu marzeń pomogli

Mikołajkowa Podróż Marzeń miała w tym roku wielu przyjaciół. Podczas kwest prowadzonych w ostatnich dniach listopada i pierwszych dniach grudnia udało się zebrać ponad 4826 złotych, z czego ponad 2518 złotych zebrano w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, 1347 złotych w parafii świętego Marcina oraz 961 złotych w elektrowni Połaniec. Dodatkowo organizatorom pomogli Mc Donald's Polska, Polskie Koleje Linowe, Park Wodny "Terma Bania", Pensjonat "Tatry" oraz Marian Wojciechowski.

W tym roku po raz piętnasty udało się zorganizować Mikołajkową podróż Marzeń. W ten sposób mieszkańcy Połańca i wolontariusze z miasta "energetyków" sprawili podopiecznym Domu Dziecka imienia Ojca Gwidona w Pacanowie niezapomniany prezent.

MARZEŃ WIELE. JEDNO SPEŁNILI LUDZIE DOBREJ WOLI

W tym roku kwesty przeprowadzone przez wolontariuszy w listopadzie i na początku grudnia pozwoliły zebrać niemal 5 tysięcy złotych. Dzięki temu udało się w pełni zorganizować dwudniowy wyjazd do Zakopanego dla 28 podopiecznych Domu Dziecka w Pacanowie oraz opiekunów grupy. Weekend w górach okazał się dla dzieci niezapomnianym przeżyciem. W drodze powrotnej uczestnicy mikołajkowej wyprawy odwiedzili Kraków.

Wyjazd już od samego początku był wielkim przeżyciem dla dzieci. Już w sobotę uczestnicy mogli podziwiać wspaniałą panoramę zaśnieżonych Tatr. Efekt był tym bardziej miły, że panoramę można było oglądać z wnętrza aquaparku w Białce Tatrzańskiej, bez obawy kilkunastostopniowy mróz.

ZAKOPANE - KRAKÓW. WSZĘDZIE PIKNIE

- Pierwszego dnia podopieczni korzystali z atrakcji parku wodnego. Wieczorem zwiedziliśmy Krupówki. Można powiedzieć, ze była to tego dnia prawdopodobnie najdłuższa ślizgawka w Polsce. Cała ulica była całkowicie oblodzona. Oczywiście dzieciom to nie przeszkadzało - relacjonuje Mariusz Zyngier pomysłodawca akcji i organizator akcji.

Jakby tego było mało po powrocie z Krupówek na uczestników czekało zimowe ognisko i grill. Niedzielę uczestnicy wycieczki rozpoczęli od odwiedzenia sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej. Lista atrakcji była tego dnia dość długa. Była Wielka Krokiew, był cmentarz na Pękowym Brzyzku i wjazd na Kasprowy Wierch przy kilkunastostopniowym mrozie. Po południu cała grupa wybrała się w drogę powrotną, ale zanim autokar przyjechał do Pacanowa zatrzymał się w Krakowie. Dzieciakom podobał się krakowski rynek, jeszcze bardziej przypadła im do gustu wizyta w Mc Donald's.

Organizatorzy otrzymali w nagrodę wykonane przez podopiecznych serca. - Bardzo się cieszę, że się im podobało. To największa nagroda. W tym miejscu nie mogę zapomnieć o moich uczniach wolontariuszach z zespołu szkół. To już kolejny rocznik, który wspaniale angażuje się w tę akcję. W sumie to działamy razem już dziesięć lat - dodaje Zyngier.