MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miliony postawią staszowski PKS?

Marcin JAROSZ
Tabor staszowskiego przewoźnika wymaga pilnej interwencji. Pasażerów dziś wożą auta mające grubo ponad dwadzieścia lat.
Tabor staszowskiego przewoźnika wymaga pilnej interwencji. Pasażerów dziś wożą auta mające grubo ponad dwadzieścia lat.
Staszowskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej ma szanse stanąć na koła. Mają mu w tym pomóc miliony złotych, które firma wpompuje w restrukturyzację spółki. Połowa pieniędzy będzie pochodzić z rządowej pomocy.

Od ubiegłego roku trwa w staszowskiej spółce program restrukturyzacyjny, który ma dać ratunek coraz słabszej kondycyjnie firmie. W pierwszym półroczu spółce udało się wyjść na niewielkim plusie. Szefostwo firmy zapowiada, że ma być jeszcze lepiej.

PRZEWOŹNIK W OPAŁACH. RATUNEK W RESTRUKTURYZACJI

Kiedy w marcu ubiegłego roku opisywaliśmy problemy z przyszłością staszowskiego przewoźnika sytuacja w spółce nie była wesoła, dodatkowo Skarb Państwa postanowił pozbyć się uciążliwego "balastu" i poszukać kupca na staszowski PKS. Wówczas w rozmowie z nami nowy prezes spółki zapowiadał, że będzie starał się o pomoc finansową z Ministerstwa Skarbu Państwa. Miała ona posłużyć między innymi do odbudowy taboru. Warunkiem było wprowadzenie planu restrukturyzacji.

Od początku było wiadomo, że oszczędności dotkną Przede wszystkim szeregowych pracowników w spółce. Część z nich skorzystała z prawa do przejścia na wcześniejszą emeryturę, niektórzy wypracowali sobie wymagane ustawą lata inni przeszli na rentę. Nie obyło się jednak bez zwolnień. - Musieliśmy zrobić przegląd stanowisk. Okazało się, że niektóre z nich są niepotrzebne lub niewykorzystane w optymalny sposób. W niektórych miejscach połączyliśmy pewne obowiązki. Zmiany, choć bolesne, były konieczne - mówi Andrzej Abramowicz prezes spółki. Niektóre zwolnienia wiązały się z tym, że przewoźnik zlikwidował część kursów.

MNIEJ LUDZI, MNIEJ KILOMETRÓW. WYSZLI NA ZERO

W ubiegłym roku zniknęło ich kilkanaście. Dzięki temu staszowski PKS przejechał o 400 tysięcy kilometrów mniej. Paradoksalnie mniej kilometrów nie przełożyło się na duże oszczędności. - Rosną opłaty, galopują ceny paliwa. Można powiedzieć, że przejechaliśmy mniej, ale wyszliśmy na zero - mówi Abramowicz.

Przewoźnik szuka również pieniędzy w sprzedaży gruntów, których nie używa. W tym roku gmina Staszów wyraziła chęć zakupu 1,5 hektarowej działki w pobliżu ulicy Nasiennej. Jest to jeden z elementów, które mają z jednej strony odciążyć spółkę, a drugiej pomóc w przyszłych planach komunalizacji przedsiębiorstwa, nad którym staszowscy radni debatują już od roku.

SPÓŁKA PRAWIE NIE ZARABIA, ALE I NIE TRACI

Pytana przez radnych przy tej okazji dyrektor Elżbieta Florys powiedziała, że zmniejszanie kosztów pozwoliło w pierwsze połowie tego roku wyjść spółce na plus. I choć jest to zaledwie 13 tysięcy złotych, to od dłuższego czasu można powiedzieć o tym, że firma wreszcie zaczyna zarabiać. Plany na koniec 2012 roku, które nakreśliła radnym Elżbieta Florys mówią o ponad 200 tysiącach złotych zysku.

Ale oszczędności pozwalają na razie tylko na to, że w perspektywie roku budżet państwa nie będzie dokładał do spółki. Szansą na lepsze jest jak najszybsza wymiana części taboru, bo ten na razie daje pełne ręce roboty i kierowcom i mechanikom. W pobudzeniu firmy mają pomóc pieniądze z Ministerstwa Skarbu Państwa. Po roku starań przewoźnik otrzymał zgodę na program restrukturyzacji oraz na udzielenie rządowej pomocy. Udało się przekonać nie tylko ministerstwo, ale również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisję Europejską.

MINISTERSTWO DOŁOŻY DO WYMIANY AUTOBUSÓW

Oznacza to, że Skarb Państwa da spółce 2,7 miliona złotych, czyli połowę pieniędzy na realizację programu. Druga połowa będzie pochodziła z kredytów, oszczędności oraz leasingu. - W połowie lipca Komisja Europejska wydała zgodę na udzielenie takiej pomocy. W tej chwili kompletujemy wszystkie dokumenty, aby minister mógł nam pieniądze przelać na konto - mówi Andrzej Abramowicz.

Plan odmłodzenia wieku pojazdów zakłada wymianę 15 wozów na nowe bądź prawie nowe. Co to oznacza? - Na pewno pięć samochodów będzie albo nowych albo kilkuletnich. Pozostałe dziesięć będzie miało maksymalnie osiem, dziewięć lat. Spowoduje to mniejsze koszty napraw i zakupu paliwa - przekonuje Abramowicz.

LEPSZE PRAWIE NOWE Z ZACHODU, CZY NOWE KRAJOWE?

Prezes dodaje, że auta będą musiały mieć silniki spełniające przynajmniej normę Euro 3 dotyczącą emisji spalin. Oszczędności z tytułu spalania paliwa mają wynieść wedle wyliczeń 25 procent. - Zamiast średniej dwadzieścia litrów na sto kilometrów, auto spali kilkanaście. Nie mówię o większym komforcie jazdy - argumentuje nasz rozmówca.

Pierwsze wymiany starych wysłużonych aut mają odbyć się jeszcze w tym roku. Większość zostanie wymieniona do końca 2012 roku. Restrukturyzacja będzie dotyczyła jeszcze kilku innych obszarów. -- Chcemy, dzięki pieniądzom na dokapitalizowanie spółki, zmniejszyć o połowę nasz kredyt konsumencki, który mamy wobec Petro Tank Orlen. Wynosi on na chwilę obecną około miliona złotych - mówi Abramowicz.

MNIEJ PALIWA NA KREDYT.
PO ZMIANACH PKS STANIE NA KOŁA?

Zmiany dotyczyć będą również stacji paliw. Ta która mieści się przy bazie PKS aktualnie nie spełnia wymagań zawartych w unijnych przepisach. Chodzi dostosowanie obiektu orz zbiorników do obowiązujących norm. Część prac z tym związanych już wykonano, ale do zrobienia jest jeszcze tak zwana geomembrana, czyli zabezpieczenie przed dostaniem się paliwa do ziemi.

Cały proces ma zakończyć się w 2012 roku. Jaka będzie późniejsza przyszłość staszowskiego przewoźnika. - Nie jestem wróżbitą. Trudno to przewidzieć. Wiem, że gmina Staszów przychylnie patrzy na pomysł komunalizacji naszej spółki. Po zmianach będzie to firma o dużo lepszych możliwościach i w dość dobrej kondycji finansowej - mówi Andrzej Abramowicz, prezes staszowskiego PKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie