Podczas nich autor dwóch piń¬czowskich murali opowiadał, jak tworzyć rysunki na ścianach. W sobotę sam wziął się do dzieła i był głównym wykonawcą blisko 20-metrowego projektu graffiti. Razem z pomagającą mu pińczowianką Sylwią Anną Gajos, która okazała się wielką entuzjastką murali, namalował na murze przy ciepłowni na osiedlu Grodzisko obrazek ukazujący między innymi dużych rozmiarów wiewiórkę i ptaka.
Nie tylko oni zresztą malowali. W "street arcie" czynny udział wzięli też Marcin i Wojtek z Krakowa, którzy na elewacji sali gimnastycznej pobliskiej szkoły narysowali koszykarza. Ich dzieło z wielką uwagą oglądali przechodnie. - Widać, że Piń¬czów ma sprzyjający klimat do tworzenia takich dzieł. To cieszy, bo street art jest sztuką pozwalającą wyrażać swoje emocje. Warto w niej uczestniczyć, bo to aktywne i twórcze spędzanie czasu - podkreśla Mgr Mors.
"Street art" był imprezą głównie dla młodzieży, ale i dzieci w sobotę miały też coś dla siebie. Specjalnie dla nich przygotowano zabawę pod nazwą "Kredą po betonie" - na grodziskim boisku Orlik malowali rysunki związane z Pińczowem. Gdy zbliżał się wieczór i część koncertowa, na którą wielu czekało, pogoda spłatała figla. Lunął deszcz i zamiast koncertem reggae, "Street art" zakończył się pokazem tańca breakdeance w wykonaniu grupy Funk Rockass.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?