- Wypiliśmy najwyżej po trzy piwa - zarzekał się ceniony kielecki adwokat Stanisław Szufel po tym jak sześćdziesięciu członków Stowarzyszenia Miłośników Szwejka i Sztuk Wszelakich, któremu prezesuje, biesiadowało w zeszły weekend w hotelu Słoneczny Zdrój w Busku.
Mecenas przytoczył cytat z powieści Jaroslava Haska „Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej”: „…ja byłem kiedyś jednej nocy w dwudziestu ośmiu lokalach. Ale słowo daję, nigdzie nie wypiłem więcej niż góra trzy piwa” i stwierdził, że obligatoryjnie się do tego zastosowano, więc do domu wrócił w dobrym stanie. A nie w wskazującym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!