Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłosz Wałach: Nie jesteśmy w najlepszej dyspozycji. Brakuje nam płynności w ataku, wyprowadzenia kontr i łatwych bramek

Wojciech Buras
Wojciech Buras
Miłosz Wałach skomentował mecz z Energą Wybrzeżem Gdańsk.
Miłosz Wałach skomentował mecz z Energą Wybrzeżem Gdańsk. Biuro prasowe ORLEN Superliga
Industria Kielce pokonała Energę Wybrzeże Gdańsk 34:30 w meczu 15. kolejki ORLEN Superligi piłkarzy ręcznych. Podopieczni Talanta Dujszebajewa prowadzili do przerwy różnicą jednej bramki. Po wyjściu z szatni odskoczyli na 10 trafień, ale to zespół z Pomorza zakończył spotkanie serią 7:1 i zdołał zredukować stratę. "Nie jesteśmy w najlepszej dyspozycji. Brakuje nam płynności w ataku, wyprowadzenia kontr i łatwych bramek" - mówił po spotkaniu Miłosz Wałach, bramkarz Industrii Kielce.

Wypowiedzi po meczu Industrii Kielce z Wybrzeżem Gdańsk

W sobotę Industria Kielce podejmowała Energę Wybrzeże Gdańsk w ramach 15. kolejki ORLEN Superligi. Mistrzowie Polski podchodzili do starcia w Hali Legionów po porażce w Lidze Mistrzów z Pick Szeged. "Żółto-biało-niebiescy" nie zagrali najlepszej pierwszej połowy meczu i zeszli do szatni wygrywając zaledwie jedną bramką. Druga odsłona zaczęła się dla nich zdecydowanie lepiej. Kielczanie odskoczyli na dystans 10 trafień, ale w samej końcówce serię bramkową zaliczyło Wybrzeże i zniwelowało stratę do 4 goli.

- Został niedosyt, szczególnie po ostatnich 6 minutach spotkania, a byliśmy dziesięć goli na plus. Wynik był naprawdę fajny, ale przestaliśmy grać. To nas z trenerem zabolało, bo chłopaki zmarnowali ciężką pracę, którą wykonali na początku drugiej połowy. Dobrą grą w obronie i skutecznymi kontratakami wypracowaliśmy sobie dużą przewagę, ale zniwelowaliśmy ją na własne życzenie. To nie Gdańsk zagrał nadspodziewanie dobrze w obronie, czy w ataku. My przez nasze proste błędy pozwoliliśmy im doskoczyć. Chcemy grać do przodu i robimy w tym elemencie postępy. Staramy się na treningach naprawiać i krygować nasze mankamenty. Trzeba wziąć pod uwagę jakie warunki postawił przeciwnik. Oni nie przyjechali tutaj na mecz sparingowy, by zbić z nami piątki. Widać u nich już rękę Patryka Rombla, a niskie miejsce w tabeli nie pasuje do poziomu na jakim teraz grają - powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce.

Miłosz Wałach zagrał na 33% skuteczności w bramce. Odbił 14 z 43 rzutów rywali i został MVP całego spotkania.

- Nie jesteśmy w najlepszej dyspozycji. Pierwsze dwadzieścia minut w drugiej połowie było nieźle. Odskoczyliśmy na dziesięć bramek. Później zabrakło koncentracji i skuteczności. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z tego meczu. Ich bramkarz odbił parę piłek, ale też nie wszystkie nasze sytuacje były dogodne. Wtedy jemu się lepiej broniło. Brakuje nam płynności w ataku, wyprowadzenia kontr i łatwych bramek. Za to Gdańsk zagrał skutecznie w ofensywie - skomentował Miłosz Wałach, bramkarz Industrii Kielce.

Kolejny mecz mistrzów Polski odbędzie się w środę, 13 grudnia, o godzinie 20. Rywalem w rozgrywkach ORLEN Superligi będzie Energa MKS Kalisz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie