Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław Kalista - grający trener Arki Pawłów grał w Wiśle Płock z Jackiem Góralskim - reprezentantem Polski. Teraz walczy o awans do 4 ligi

Bartosz Wartałowicz
Bartosz Wartałowicz
Mirosław Kalista jest grającym trenerem Arki Pawłów
Mirosław Kalista jest grającym trenerem Arki Pawłów Archiwum prywatne
Arka Pawłów pod wodzą grającego trenera Mirosława Kalisty walczy o awans do Hummel 4 Ligi, będąc beniaminkiem Klasy Okręgowej. Trener Kalista opowiedział nam o swoich byłych klubach, o kulisach przejścia do Arki i o swojej przyszłości w zawodzie trenera.

Mirosław Kalista - grający trener Arki Pawłów mówi o szansach na awans do Hummel 4 Ligi i meczem z Łysicą Bodzentyn - jego byłym klubem

Jak pan ocenia szanse swojego zespołu na awans do Hummel 4 Ligi? Jak na beniaminka to Arka Pawłów znakomicie sobie radzi w obecnym sezonie.
- Nie myślimy w kategoriach awansu, chcieliśmy sobie zapewnić spokojne utrzymanie, jako beniaminek. To pierwszy sezon Arki w historii klasy okręgowej. Jako drużyna, chcemy przede wszystkim grać ofensywny futbol, żeby nasza gra cieszyła kibiców.

Przed wami 3 bardzo trudne mecze - Z Naprzodem, Łysicą i Grodem.
- Tak naprawdę każdy mecz jest ciężki i nie można skreślać tych zespołów z dolnych rejonów tabeli. W ostatnim meczu z Opatowem brakowało nam szczęścia, straciliśmy bramkę i musieliśmy odwrócić wynik, co nam się jednak udało. Te mecze z czołówką na pewno będą ciężkie, Naprzód i Łysica to są wyjazdy i tylko z Grodem zagramy u siebie. Te zespoły są w bardzo dobrej dyspozycji i poprzeczka będzie zawieszona wysoko.

Mecz z Łysicą będzie szczególny?
-Na pewno bardzo miło będzie wrócić do Bodzentyna, spędziłem tam świetny okres i zagrałem wiele spotkań. Teraz jesteśmy na odległych biegunach, bo gram w Arce i będziemy walczyć przeciwko sobie. Jeśli mam czas, to staram się przyjeżdżać na mecze Łysicy, widzę że w klubie dużo dobrego się dzieje.

Grający trener Arki Pawłów mówi o tym, dlaczego zmienił klub. Mówi też o swoich byłych klubach

Co zadecydowało o tym, że postanowił pan zejść aż o dwie klasy rozgrywkowe i przejąć wówczas A-klasowy zespół z Pawłowa?
- Po rozmowach z zarządem Arki Pawłów zdecydowaliśmy, że przejdę do klubu z mojej rodzinnej miejscowości i pomogę chłopakom awansować do klasy okręgowej. Dziękuję Łysicy za wiele spędzonych lat. Graliśmy w 3 i 4 lidze, wygrywaliśmy okręgowy puchar i życzę im awansu w tym sezonie. Nie była to łatwa decyzja, żeby zejść o dwa poziomy, długo biłem się z myślami, ale chciałem coś zrobić dla klubu z miejsca, z którego pochodzę.

Momentami pan się tam bawił z obrońcami rywali. 45 bramek w lidze chyba najbardziej dobitnie to oddaje.
- Ta liczba to zasługa całego zespołu. Chłopaki ciężko pracowali, żebym mógł te gole strzelać. Drugi trener Piotr Gadecki też ma duże zasługi w tym awansie. Przed tamtym sezonem mieliśmy postawiony cel, że chcemy awansować. Udało się, strzeliliśmy ponad 100 goli i nie przegraliśmy żadnego meczu w sezonie.

Długie lata grał pan w Łysicy, był okres w Wiśle Płock, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Gdzie było panu najlepiej?
- Na pewno w każdym klubie przeżyłem fajna przygodę. W Wiśle Płock wywalczyliśmy awans do 1 ligi, była bardzo dobra drużyna, tacy zawodnicy jak Filip Burkhardt, Jacek Góralski, trenerem był Marcin Kaczmarek. Fajny zespół też był w Ostrowcu, wygraliśmy Okręgowy Puchar Polski, byliśmy blisko awansu do 2 ligi. Praktycznie w każdym klubie poznałem wspaniałych ludzi i miło spędziłem czas. Za wszystkie zespoły trzymam mocno kciuki.

Mirosław Kalista o swojej przyszłości w zawodzie trenera

A jak pan został trenerem? Kto wpadł na ten pomysł?
- Pan Czesław Rybka zaproponował mi pracę jako trener młodzieży. Przez dwa lata pracowałem w tej roli i pan Czesław zaoferował mi pracę w roli trenera seniorów. To zupełnie co innego i na początku nie byłem chętny, ale po długich rozmowach z zarządem, zgodziłem się i łączyłem to z grą w Łysicy. W końcu musiałem zdecydować i wybrać którąś z opcji. Ostatecznie postawiłem na bycie grającym trenerem Arki.

W przyszłości zamierza pan dalej iść w tym kierunku?
-Nie ukrywam, że bardzo interesuje mnie praca trenera i sprawia mi wiele przyjemności. Chcę dalej się rozwijać i iść w tym kierunku. Obecnie uczęszczam na kursy trenerskie, a w okresie letnim wezmę udział w stażu w jednym z ekstraklasowych klubów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie