Tytuł Gospodyni Roku 2019 w powiecie kazimierskim to, jak przyznaje laureatka, wyróżnienie i docenienie. - Tytuł jest radością. Jednak każda z nas kobiet jest przecież gospodynią na co dzień. Dbamy o nasze rodziny, zajmujemy się domem, pracujemy, mamy gospodarstwa, liczne z nas angażują się społecznie, charytatywnie, przede wszystkim w prace w kołach gospodyń wiejskich, ale nie tylko - mówi Mirosława Czapla.
Laureatka do akcji została nominowana przez Urząd Miasta i Gminy w Kazimierzy Wielkiej.
W domu i gospodarstwie
Pani Mirosława mieszka w Donosach, gdzie wraz z mężem Ryszardem prowadzi gospodarstwo rolne. W pracach wspierają ich dzieci - 27 -letni Kamil, 26-letnia Klaudia oraz 21-letnia Izabela. Radością życia jest wnuk Marcelek - synek Kamila i Małgorzaty. Najstarszy syn najbardziej angażuje się w prace.
W gospodarstwie oczkiem w głowie gospodyni są kwiaty. Od ponad 20 lat zajmuje się produkcją chryzantem. Wieloletnia działalność i bogate doświadczenia przekładają się na znakomitą jakość kwiatów, które znajdują zbyt jesienią. Pasja i zamiłowanie do roślin ułatwia codzienną prace i daje satysfakcję. Jednak zanim zacznie się praca przy chryzantemach, pani Mirosława wspiera uprawy bobu. - Zajmuje areał około czterech hektarów i jest bardzo czasochłonny - mówi gospodyni. Jak wyjaśnia, roboty zaczynają się jeszcze zimą od wysiewu nasion. Wiosną rozsada sadzona jest do gruntu na pola i przykrywana agrowłókniną. - Dzięki temu unikamy skutków przymrozków. Bób ładnie wzrasta. Zabiegami pielęgnacyjnymi, dokarmianiem zajmuje się mąż. Ja jestem zaangażowana do zbierania - opowiada. Zbiór to najtrudniejszy czas, trwa około miesiąca i odbywa się za pomocą rąk. - To roślina dość delikatna, a chcąc sprzedać, musimy dbać o jakość, więc delikatnie zbieramy. Potem przy pomocy specjalistycznej maszyny obrabiamy, pakujemy i dostarczamy do klientów - relacjonuje. - Jakość przekłada się na stuprocentowy zbyt. Bób trafia na rynek krakowski.
Koło odskocznią
Moc prac domowych i gospodarskich skłoniło przed czterema laty panią Mirosławę do dołączenia do Koła Gospodyń Wiejskich „Donoskie Gosposie”. - To moja odskocznia od codziennych obowiązków. Lubię ludzi, lubię towarzystwo koleżanek z koła i współpracę z nimi. Efekty naszych działań są źródłem satysfakcji. Przygotowujemy potrawy, śpiewamy, organizujemy wydarzenia, bierzemy udział w festynach. Staramy się pomagać - mówi laureatka.
Jako działaczka koła czuje również związek z tradycją ludową swojego regionu. Najbardziej bliskie są jej tradycje związane z Bożym Narodzeniem. - To taki czas jednoczący ludzi. Z kołem organizujemy właśnie wspólne śpiewanie kolęd, to mocno scala i integruje - mówi Mirosława Czapla.
Gospodyni zdecydowanie jest pochłonięta tak przez prace w gospodarstwie, jak i w kole. Organizuje tak czas i roboty, by móc w pełni angażować się w obydwie. - Działalność w kole, przebywanie z ludźmi, z mieszkańcami, dodaje mi sił i energii. Zwyczajnie życie staje się radośniejsze - podsumowuje Gospodyni Roku w powiecie i laureatka drugiego miejsca w województwie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?