Mirza Dżomba
Mirza Dżomba
Urodził się 28 lutego 1977 roku w Rijece w Chorwacji. Wzrost - 191 cm. Waga - 93 kg. Kluby: chorwacki RK Zagrzeb, węgierski Fotex Veszprem (2001-2004), hiszpański BM Ciudad Real (2004-2007, zwycięstwo w Lidze Mistrzów), chorwacka HC Croatia Osiguranje Zagrzeb (2007-2010), w czerwcu 2010 roku podpisał dwuletni kontrakt z Vive Targi Kielce. Osiągnięcia reprezentacyjne: mistrzostwo świata w 2003 roku, mistrzostwo olimpijskie w 2004 roku, wicemistrzostwo świata w 2005 roku, wicemistrzostwo Europy w 2008 roku.
Paweł Kotwica; *Jakie są twoje wrażenia po pierwszym dniu treningów w Kielcach?
Mirza Dżomba: - Wszystko jest tak, jak powinno być, jak się spodziewałem. Poprosiłem o trzy dni urlopu więcej z powodu mojego ślubu. Ale już jestem na miejscu i bardzo się cieszę, że zacząłem treningi. Szukam właśnie mieszkania i jeśli je znajdę, chcę szybko przeprowadzić się do niego z moją żoną, która jest ze mną w Kielcach. Początki w nowym miejscu czasem mogą być trudne, ale jestem na to przygotowany. Jestem szczęśliwy, że jest tu Rastko Stojković, który bardzo mi pomaga.
*Twój ślub był w Chorwacji dużym wydarzeniem, byliście atakowani przez paparazzi, potem rozpisywały się o nim bulwarówki.
- Tak, to było absolutnie zwariowane. Razem z żoną bardzo chronimy swoją prywatność, ale czasem ze względu na pracę, którą wykonujemy (żona Mirzy, Belma Hodzić, pracowała w chorwackiej telewizji - przyp. PK), może to być trudne. Już zauważyłem, że w Kielcach jest normalnie pod tym względem, więc nie będzie problemu.
*W swojej karierze jako piłkarz ręczny osiągnąłeś praktycznie wszystko, zdobyłeś mistrzostwo świata, złoty medal olimpijski, wygrałeś Ligę Mistrzów. Dlaczego w wieku 33 lat opuszczasz rodzinną Chorwację i przyjeżdżasz do Polski?
- Bo kocham handball i chcę podejmować nowe wyzwania. Ja tutaj czuję atmosferę piłki ręcznej. Wiem, że to miasto żyje sportem, że na każdym naszym meczu będą 3, 4 tysiące ludzi. Mam nadzieję, że gra tutaj sprawi mi wielką satysfakcję, a swoją grą będę sprawiał przyjemność kibicom.
*Graliście dzisiaj głównie w piłkę nożną i zauważyłem, że przez cały mecz stałeś w obronie. A przecież lubisz zdobywać bramki...
- To tylko tak na początek. Nie znam języka, nie wiem kto jak gra. Kiedy lepiej poznam się z kolegami, na pewno pójdę do przodu i będę strzelał gole (śmiech).
*Grałeś kiedyś w hali, w której dzisiaj trenowaliście. Byłeś zawodnikiem węgierskiego Fotexu Veszprem i siedem lat temu wygraliście tu różnicą aż jedenastu bramek. Pamiętasz?
- Tak, to było bardzo dawno temu, byłem jeszcze młodym zawodnikiem (śmiech). Pamiętam, że do przerwy był remis, a drugą połowę wygraliśmy bardzo wysoko. Nie ma sensu porównywać zespołu, który wtedy był w Kielcach, to tego, który budujemy teraz. Jestem przekonany, że powstanie tu wielka drużyna, która co rok będzie rosła w siłę. Przed Vive Targi Kielce jest wspaniała przyszłość. I dlatego tu jestem.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?