Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miss nie miały przed nami tajemnic

Katarzyna PACANOWSKA

Łzy, rozczarowanie i emocje sięgające zenitu. Pomyłki, gafy i zasłabnięcie na scenie jednej z finalistek. Tak wyglądały sobotnie wybory Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej, które odbyły się w Kieleckim Centrum Kultury z udziałem takich gwiazd, jak Jacek Borkowski, który na cztery godziny wcielił się w rolę uwodzicielskiego agenta Bonda i Małgorzaty Kożuchowskiej. Dziś już emocje nieco osłabły. Poznajmy najpiękniejsze dziewczyny roku 2005 w naszym regionie.

Rozpoczynamy od rozmowy z nową miss Justyną Sylwar. Rozmowy z kolejnymi dziewczynami, które sięgnęły po tytuły w kolejnych "Relaksach"

* Jak zareagowali twoi bliscy, gdy usłyszeli, że to właśnie ty zostałaś tegoroczną Miss? O tobie już wiemy, że płakałaś, bo od samego początku uważałaś, że ten tytuł przypadnie albo Justynie Kamień, albo Patrycji Jarząb.

Justyna Sylwar: - Miałam taki doping z widowni przez cały czas trwania wyborów, że o takim można tylko pomarzyć. Wszyscy się cieszyli: mama, mój chłopak Łukasz, siostra z chłopakiem, koleżanka Asia, koleżanka mamy, kolega Dominik i oczywiście moja wychowawczyni ze szkoły, pani Grażynka, która na wybory przyszła z mężem. To ona przez kilka lat namawiała mnie, żebym wystartowała w wyborach piękności. Teraz chodzi po szkole i chwali się, że ma taką wychowanicę. To wychowawca z prawdziwego zdarzenia, nikogo nie faworyzuje, o wszystkich w klasie dba i zawsze ma czas, by nas wysłuchać.

* A jak zareagował twój chłopak Łukasz?

- Chłopak chwali się teraz, że ma taką dziewczynę (śmiech). Wszędzie wśród znajomych podkreśla: "Ale ona jest już moja".

* Czyżby miał jakąś konkurencję?

- Jeszcze żadnych propozycji nie dostałam (śmiech).

* Co teraz zamierzasz? Poważnie podchodzisz do kolejnych etapów Miss Polonii?

- Na czerwcowych półfinałach w Warszawie mam zamiar być tak samo wyluzowana, jak w Kielcach. Oczywiście, że chciałabym przejść dalej i wygrać konkurs, bo być może pomogłoby mi to w znalezieniu dobrej pracy. Ale lepiej patrzeć na to w kategorii przygody.

* W sobotę wygrana na wyborach, potem bankiet, który przeciągnął się do późnych godzin nocnych. A już we wtorek pisałaś egzamin pisemny z języka polskiego. Jesteś naprawdę wyluzowaną osobą. Nawet teraz bez przerwy się śmiejesz. Czyżbyś trafiła w temat?

- Zgadza się. Pisałam temat o holocauście. Ale zanim przystąpiłam do egzaminu, marzyłam, żeby się w końcu wyspać i najzwyczajniej w świecie poleżakować. Niestety, domownicy mi nie dali (śmiech). Moja kochana mama wymyśliła rodzinny obiad z lampką szampana w restauracji. Ale nie mogłam jej odmówić, ona jest tak bardzo ze mnie dumna.

* To fakt. Ciągle cię chwali i podkreśla, że nie może się nacieszyć. Ale mówiła również o tym, w co trudno dzisiaj uwierzyć, że jako małe dziecko byłaś nieśmiała i trzeba było cię zabierać z zabaw choinkowych, bo ciągle płakałaś. Wszyscy w domu musieli na ciebie dmuchać i chuchać, bo urodziłaś się z wadą serca. Jak się na ciebie patrzy, trudno w to uwierzyć. Jak myślisz, co takiego zobaczyli w tobie jurorzy?

- Myślę, że fakt, iż jestem naturalna i otwarta. Na scenie byłam spontaniczna i po prostu byłam sobą. I nie mam zamiaru się zmieniać.

* Wróćmy jeszcze do matury. Mówiłaś, że na matematyce marzy ci się zadanie z geometrii przestrzennej. To brzmi strasznie.

- Nie jestem aż taka dobra z matematyki, ale w geometrii przestrzennej jestem niezła. I akurat jedno takie zadanie było.

* Jaką nagrodę sama sobie wyznaczyłaś za zdobycie tytułu?

- Marzy mi się wyjazd do Bułgarii na dwa tygodnie, z moim chłopakiem i całą paczką.

* Jak oceniasz swoje szanse w dalszych etapach Miss Polonii?

- Nie mnie to oceniać. Ludzie mają gusty i guściki. Myślę, że moja naturalność i uśmiech mi pomogą.

Justyna Sylwar Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2005

Mieszka w Kielcach. Ma 20 lat, 178 centymetrów wzrostu. Jej wymiary to: 82-60-88. Blondynka o zielonych oczach. Uczennica Liceum Ekonomicznego imienia Mikołaja Kopernika. W przyszłości chciałaby być bizneswoman. Przez cztery lata trenowała lekkoatletykę, skok wzwyż i w dal.

Justyna Kamień - I Wicemiss i "Miss Czytelników Echa Dnia"

Mieszka koło Jędrzejowa. Ma 19 lat, 173 centymetrów wzrostu. Jej wymiary to: 90-62-90. Ma ciemnobrązowe włosy i brązowe oczy. Uczy się w Liceum Ogólnokształcącym imienia Mikołaja Reja w Jędrzejowie. Biegle włada językiem niemieckim.

Weronika Buler - II Wicemiss

Mieszka w Ostrowcu Świętokrzyskim. Ma 20 lat i jest zodiakalnym Rakiem. Ma 174 centymetry wzrostu. Jej wymiary to: 92-62-92. Szatynka o zielonych oczach. Studiuje na I roku Akademii Świętokrzyskiej na kierunku matematyka. Lubi poezję, ale równocześnie jest przebojowa i niezwykle towarzyska. Uzdolniona plastycznie.

Monika Frydrych - III Wicemiss

Mieszka w Ćmińsku Podgrodziu koło Kielc. Ma 22 lata, 172 centymetry wzrostu. Jej wymiary to: 84-59-84. Ciemna blondynka o niebieskich oczach. Studiuje geografię w Akademii Świętokrzyskiej, uczy się w Policealnym Studium Kosmetycznym "Omega" i pracuje jako kosmetyczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie