Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz gratisów nie daje. Fart Kielce - Skra Bełchatów 0:3 (video, zdjęcia)

Sławomir STACHURA, [email protected] Krzysztof WILCZEK, [email protected]
W ataku Francuz Xavier Kapfer, najlepszy gracz Farta w meczu ze Skrą.
W ataku Francuz Xavier Kapfer, najlepszy gracz Farta w meczu ze Skrą. fot. Sławomir Stachura
Nie było niespodzianki w inaugurującym sezon meczu PlusLigi w Kielcach. Beniaminek rozgrywek gładko uległ mistrzowi Polski 0:3, naszpikowanemu reprezentantami nie tylko naszego kraju. Kibice w Hali Legionów nie narzekali jednak na wynik. Cieszyli się, że do Kielc będą teraz regularnie przyjeżdżać najlepsze siatkarskie zespoły.
Fart Kielce - Skra Belchatów 0:3

Fart Kielce - Skra Bełchatów 0:3

Mówią trenerzy:

Mówią trenerzy:

Jacek Nawrocki, trener Skry: - Cieszę się, że zagraliśmy dobry mecz i od pierwszej piłki mieliśmy kontrolę nad tym, co dzieje się na boisku. Ale mam nadzieję, że gospodarze się tym wynikiem nie załamią, bo mają takich zawodników jak Dobrowolski, Szczerbaniuk. Kapfer i Łuka, którzy pociągną zespół i Kielce będą groźne. I z tego względu się cieszę, że drużynę z Kielc mamy już za sobą.

Dariusz Daszkiewicz, trener Farta: - Na początku każdego seta rywal nam uciekał i później trudno już było tą stratę odrobić. Naszą szansą było to, że Skra będzie popełniała jakieś błędy i będziemy umieli je wykorzystać. Ale niestety tych błędów nie było, w dodatku dziś źle zagrały nasze skrzydła. Gratuluję zwycięstwa rywalom.

Tak relacjonowaliśmy mecz Fart Kielce - PGE Skra Bełchatów na żywo

Fart Kielce - Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 18:25, 16:25).

Fart: , Dobrowolski, Jungiewicz 2, Zniszczoł 3, Kapfer 14, Łuka 7, Szczerbaniuk, Swaczyna (libero) oraz Żuk 1, Sopko 3, Bielicki, Kozłowski.

Skra: Włazły 11, Kłos 5, Kurek 15, Falasca 3, Bąkiewicz 5, Możdzonek 13, Zatorski (libero) oraz Pliński 1, Novotny 3, Antiga, Woicki, Winiarski 2,

Sędziowali: Paweł Burkiewicz i Andrzej Lemek. Widzów: 2.800.

Przebieg: I set: 0:1, 1:3, 4:8, 9:15, 13:19, 17:24, 20:24, 20:25. II set: 0:3, 1:5, 3:8, 9:14, 12:18, 14:21, 17:24, 18:25. III set: 0:1, 2:1, 2:5, 8:10, 9:14, 11:18, 14:21, 15:23, 16:25.

"PIERWSZE KOTY ZA PŁOTY"
Historyczny mecz kieleckiej drużyny w ekstraklasie za nami i jak powiedział Piotr Łuka, wychowanek MKS Kielce, który przed sezonem zasilił beniaminka z rodzinnego miasta, "pierwsze koty za ploty". Rzeczywiście kieleckiej drużynie nie wyszło to spotkanie i "Farciarze" muszą szukać punktów w kolejnych potyczkach. A że liga będzie grać w zawrotnym tempie, więc już w środę o godzinie 18 w Hali Legionów kolejny mecz - Fart zmierzy się z Delectą Bydgoszcz.

Skra przyjechała do Kielc w najmocniejszym składzie i podeszła do meczu z beniaminkiem z pełną koncentracją. Zawiedli się ci, którzy liczyli, że Fart jest w stanie urwać choćby seta faworytowi. Mistrz gratisów nie daje i było to widać od początku meczu, gdyż scenariusz setów był podobny. Bełchatowianie uzyskiwali dużą przewagę, a potem spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Troszkę inaczej było jedynie na początku trzeciej partii, w której kielczanie wyszli nawet na prowadzenie 2:1. Ale potem wszystko wróciło do normy, zrobiło się 2:5 i w efekcie tą trzecią partię Fart przegrał najwyraźniej.

Powiedzieli po meczu:

Powiedzieli po meczu:

Piotr Łuka, przyjmujący Farta: - Odskoczyli nam w dwóch pierwszych setach na 8:3 i trudno już było coś zrobić. No cóż pierwsze koty za płoty. Ta przegrana ze Skrą była w jakimś sensie wkalkulowana w sezon, ale mogliśmy wypaść lepiej.

Mariusz Wlazły, kapitan Skry: - Byliśmy bardzo skoncentrowani od pierwszej piłki i cieszę się, że kontrolowaliśmy mecz. Obawialiśmy się jak wypadniemy, gdyż większość z nas wróciła z nieudanych dla nas mistrzostw świata. Ale było dobrze. Nie potrafię określić siły Farta po jednym meczu, ale życzę dobrzetej drużynie, w której gra przecież nasz niedawny kolega z zespołu Maciek Dobrowolski.

NAJLEPIEJ KAPFER

Mająca znakomity skład Skra nie pozwoliła kielczanom na wiele, a trener Nawrocki, gdy jego zespół wypracowywał dostateczną przewagę punktową, wypuszczał na boisko rezerwowych i w meczu zagrała cała "dwunastka" (w Farcie nie wyszedł na boisko jedynie Drzyzga). Najpóźniej pojawili się na nim Daniel Pliński i Michał Winiarski, ale gdy ma się w składzie praktycznie samych reprezentantów to trudno, by wszyscy mogli grać w podstawowej szóstce. Przyjazd siatkarskich gwiazd wzbudził w Hali Legionów wielkie zainteresowanie i reprezentacyjni zawodnicy długo rozdawali po meczu autografy. A gwiazdą kieleckiego zespołu był w piątek były reprezentant Francji Xavier Kapfer. Przyjmujący Farta po Bartoszu Kurku był najskuteczniejszym graczem meczu i po wielu akcjach zbierał zasłużone brawa. Komplementował go też trener gości, życząc Fartowi punktów w kolejnych spotkaniach sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie