Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz ma komplet. Vive Targi rozgromiło Zagłębie Lubin 42:24 (video, zdjęcia)

Paweł KOTWICA, [email protected]
S. Stachura
W zaległym meczu 11. kolejki ekstraklasy piłkarze ręczni Vive Targi Kielce pokonali Zagłębie Lubin 42:24 (21:12). Kielczanie zakończyli pierwszą rundę rozgrywek bez straty punktu. Taka sytuacja zdarzyła się im pierwszy raz od sezonu 2005/06.
Vive Targi Kielce - Zaglebie Lubin 42:24

Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 42:24

Mówią trenerzy:

Mówią trenerzy:

Jerzy Szafraniec, trener Zagłębia:
- Gratuluję wspaniałej drużyny i wspaniałej realizacji wszystkiego, co sobie zespół założył. Byliśmy dzisiaj tłem dla Vive Targi. Dla nas to była bardzo gorzka lekcja. Mam nadzieję, że nasi zawodnicy wyciągną z niej wnioski. Wystarczyło nam koncepcji i koncentracji na 20 minut i do tego momentu to wyglądało jakoś przyzwoicie. Później coś w nas pękło i zabrakło determinacji i realizacji pewnych założeń. Martwi mnie tylko jedno, że moja drużyna, znając rywala, bo oglądaliśmy go wiele razy, pozwoliła mu użyć jego najgroźniejszej broni, obrony i kontrataku. Wygrał zespół zdecydowanie lepszy, przynajmniej o klasę, jeśli nie dwie.

Tomasz Strząbała, drugi trener Vive Targi:
- Cieszy mnie, że zespół utrzymał koncentrację po ważnych dla nas występach w Lidze Mistrzów, gdzie biliśmy się i zdobywaliśmy punkty. Wróciliśmy na nasze parkiety i to już drugi mecz, w którym utrzymujemy tę koncentrację. Bardzo dobrze funkcjonowała obrona i udało nam się uruchomić kontratak, w tym elemencie zagraliśmy chyba najlepiej w tym sezonie, bo był i pośredni i bezpośredni atak szybki. W pierwszej fazie meczu dobrze graliśmy szybkie wznowienia od środka, wykorzystując to, że przeciwnik nie potrafił się przeciwko temu zorganizować i zdobywaliśmy łatwe bramki. Zawodnicy, którzy wchodzili na boisko, wnosili dużo do gry, utrzymywali poziom, a nawet go podnosili. Najlepszym przykładem jest Kazik Kotliński, który po kontuzji zaprezentował się dzisiaj bardzo dobrze, odbił dużo piłek.

Kolejny rywal został w Kielcach rozbity w drobny mak, a gospodarzy rozegrali kolejne bardzo dobre spotkanie, mimo że tym razem odpoczywał na ławce Mariusz Jurasik. Mecz skończył się praktycznie po 20 minutach. Do tego momentu lublinianie prowadzili w miarę wyrównaną walkę i nie dawali uciec mistrzom Polski na więcej niż trzy bramki. W końcówce pierwszej połowy Zagłębie zaczęło popełniać błędy w ataku, a dobrą zmianę w bramce Vive Targi dał Kazimierz Kotliński. W ataku nasi zawodnicy praktycznie nie mylili się. Efekt? Od stanu 14:12 do przerwy kielczanie zdobyli siedem bramek, nie tracąc żadnej.

Po przerwie nasz zespół dokończył dzieła zniszczenia, a wydarzeniem była sytuacja z 38 minuty, kiedy Kotliński we wspaniałym stylu, w ciągu kilku sekund obronił trzy rzuty rywali. To niektórych kibiców poderwało na równe nogi… Zagłębie grało gorzej z akcji na akcję, popełniając katastrofalne błędy, a nasi zawodnicy biegali do kontry z taką szybkością, jakby mecz się dopiero zaczął.

W niedzielę o godzinie 17 Vive Targi zaczyna drugą rundę rozgrywek wyjazdowym meczem z AZS AWFiS Gdańsk.

Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 42:24 (21:12)

Vive Targi: Kubiszewski (5), Kotliński (18) - Nat 3, Gliński 1, Podsiadło 5, Konitz 1, Knudsen 9 (2), Rosiński 4, Stojković 4 (2), Grabarczyk 1, Żółtak 4, Krieger 2, Kuchczyński 6, Piwko 2.

Zagłębie: Świrkula (16) - Paweł Adamczak 3, R. Fabiszewski 1, Morawski, Kieliba 2, Jakowlew 1, Nowak 5, Niedośpiał, Tomczak 3, Kozłowski 3 (3), Orzłowski, Stankiewicz 6.

Karne. Vive Targi: 5/4 (Stojković trafił w słupek). Zagłębie: 4/3 (Kozłowski trafił w poprzeczkę). Kary. Vive Targi: 10 min (Żółtak, Knudsen, Rosiński, Konitz, Krieger po 2). Zagłębie: 14 min (Morawski 4, Orzłowski, Adamczak, Kozłowski, Jakowlew, Nowak po 2). Sędziowali: M. Majka (Gliwice), M. Wojtyczka (Chorzów). Widzów: 3500.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:2, 5:2, 5:3, 6:3, 6:5, 7:5, 7:6, 8:6, 8:7, 10:7, 10:8, 11:8, 11:9, 12:9, 12:11, 14:11, 14:12, 21:12; 22:12, 22:13, 27:13, 27:14, 28:14, 28:16, 31:16, 31:17, 32:17, 32:18, 37:18, 37:19, 39:19, 39:20, 40:20, 40:21, 42:21, 42:24.

W rozegranym awansem meczu 12. kolejki Śląsk Wrocław przegrał z Travelandem-Społem Olsztyn 27:33 (13:14).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie