Trener Stephane Antiga testował na wieczornych zajęciach w Hali Stulecia różne warianty gry. W pojedynku z Wenezuelą prawdopodobnie da w czwartek pograć zawodnikom, którzy do tej pory nie mieli okazji dłużej zaprezentować się kibicom, a odpocząć powinni podstawowi w dwóch dotychczasowych spotkaniach (wygranych 3:0 pojedynkach z Serbią i Australią) siatkarze, np. przyjmujący Michał Winiarski, rozgrywający Paweł Zagumny czy środkowy Piotr Nowakowski. Szansę może dostać także libero Krzysztof Ignaczak.
W rozmowie z dziennikarzami francuski szkoleniowiec nie chciał do końca zdradzać swoich planów dotyczących wyjściowej "szóstki" na konfrontację z Wenezuelą.
"Nie podjąłem jeszcze decyzji o składzie. Ale ważne jest, by wszyscy grali. To bardzo długi turniej, w którym każdy dostanie swoją szansę" - zaznaczył.
Polska - Wenezuela za darmo TRANSMISJA NA ŻYWO ONLINE. Mistrzostwa Świata 2014 siatkówka
Kolejny rywal biało-czerwonych wydaje się nie być zbyt wymagający. Wenezuela zajmuje odległe 35. miejsce w rankingu światowym, więc kiedy jak nie teraz testować innych zawodników. Na razie odprawę wideo mieli tylko rozgrywający. Poznali jak działa blok południowoamerykańskiej drużyny. W czwartek rano przygotowane przez szkoleniowców i statystyków filmy obejrzą także pozostali siatkarze.
"Na razie niewiele mogę powiedzieć o ich grze, ale widziałem częściowo ich występy w mistrzostwach świata w Polsce. To jednak nie to samo, jak ogląda się w telewizji" - skomentował Mika.
On sam gotowy jest do tego, by wystąpić w kolejnym, trzecim spotkaniu w wyjściowym składzie. "Czuję się zmęczony, ale wszystko jest w normie. Na pewno jak trener na mnie postawi, to nie mam nic przeciwko temu" - zapewnił.
Cel w czwartkowym meczu przeciwko Wenezueli jest jeden - wygrać 3:0. Tak jak miało to miejsce w starciu z Serbią i Australią.
"Chodzi o to, by zachować jak najwięcej energii do kolejnych pojedynków. Musimy w tych spotkaniach, w których jest to tylko możliwe triumfować w trzech setach. To może okazać się kluczowe w kolejnych etapach imprezy" - podkreślił francuski szkoleniowiec.
On sam śledzi to, co dzieje się w innych grupach i nie jest zaskoczony dobrą postawą Iranu. "Mnie to w ogóle nie dziwi. Ja wiedziałem, że będą mocni, zwłaszcza po tym, co pokazali w Lidze Światowej" - ocenił.
Polscy siatkarze we Wrocławiu rozegrają jeszcze trzy mecze - w czwartek z Wenezuelą (20.25), w sobotę z Kamerunem (20.25) i w niedzielę z Argentyną (16.40). Obecnie są liderami grupy A. Do kolejnej fazy awansują cztery najlepsze zespoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?