Fryzjerką chciała zostać od dziecka. Teraz, gdy spełniła marzenie cały czas się rozwija i jak mówi - brnie do przodu.
Uczyła się w Opatowie. Zaraz po szkole zdecydowała się otworzyć swój własny salon, który mieści się w w Iwaniskach przy Rynku 7. W zawodzie pracuje już od ponad 10 lat. - Jak robi się to co się lubi to można robić to wszędzie. Trzeba mieć chęci do pracy, umiejętności i cały czas podnosić kwalifikacje. I dziękować klientom, że cały czas nam ufają - twierdzi Ewelina Banaszewska.
Grono zaufanych klientów
Przez wiele lat działalności dorobiła się już stałego i zaufanego grona klientów, które jednak cały czas się powiększa. W salonie pracuje sama, ma stażystki, ale jak podkreśla, ciężko jest znaleźć kogoś na stałe. - Każdy myśli, że mając w ręce szczotkę i grzebień, to jest ok. W salonie mamy nowoczesne techniki, musimy iść do przodu, nie możemy się uwsteczniać. Pojawiają się nowe techniki strzyżeń, pielęgnacji, nowe koloryzacje, nowe kosmetyki. Trzeba wiele czasu i dużo samozaparcia, by to wszystko dokładnie poznać. Dziewczyny raczej boją się rozwinąć żagle i zatrzymują się w pewnym okresie nauki- opowiada Ewelina Banaszewska.
Rozwój i doskonalenie techniki są dla pani Eweliny niezwykle ważne. Dwa lata temu w jej salonie gościł program telewizyjny “Ostre Cięcie”, emitowany przez stację telewizyjną TTV. Wtedy właśnie dowiedziała się o wielu prostych technikach, za pomocą których można zrobić cuda na głowie. W salonie pani Eweliny zawsze można liczyć na najwyższą jakość i najnowocześniejsze produkty. Oprócz klasycznej oferty strzyżenia i koloryzacji w jej salonie skorzystać można z zabiegów odbudowy i regeneracji włosów a także z keratynowego i diamentowego prostowania.
Ważna jest szczerość
Oprócz szkoleń w zawodzie według pani Eweliny ważne jest jeszcze kilka rzeczy. - Po pierwsze musimy być wyluzowani. Klientów zawsze trzeba traktować równo, nie dzielić i nie segregować na klientów bogatych i biednych - tymi według pani Eweliny zdobywa się zaufanie wśród ludzi . - Jestem sobą, pracuję tak jak umiem i cały czas podnoszę sobie poprzeczkę - zapewnia.
Zdecydowana większość jej klientów to kobiety, choć jak podkreśla pani Ewelina, uwielbia wyzwania. Zdradza nam także, że w jej salonie zawsze coś się dzieje i nie miewa nudnych dni. Choć pracy ma bardzo dużo, zapewnia, że dzięki dobrej organizacji udaje jej się znaleźć wolne chwile.
Pomimo ciężkiej sytuacji z powodu epidemii, pani Ewelina radzi swoim kolegom po fachu żeby się nie załamywali i zainwestowali swój wolny czas w naukę i szkolenia online i zasłużony odpoczynek. Jak sama zapowiada, zamierza ponownie otworzyć swój salon i ruszyć z “pełną parą”!
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?