MKS Kalisz – KSZO Odlewnia Ostrowiec 34:20 (12:9)
KSZO: Piątkowski, Szewczyk – Jeżyna 2, Cukierski, Król 2, Czuwara 2, Goliszewski, Afanasjew 5, Kamil Kieloch 3, Kwiatkowski 3, Antolak 2, Rutkowski 1.
Początek spotkania był dość nerwowy w wykonaniu obu drużyn. Wynik otworzyli gospodarze, jednak ostrowczanie nie zdołali odpowiedzieć: Jeżyna obił poprzeczkę, a Kwiatkowski nie wykorzystał karnego, a na drugą bramkę, kibice musieli czekać aż do 7 minuty. Widząc nieporadność swoich podopiecznych, w 19 minucie trener Malinowski poprosił o pierwszy czas (3:6), zaś druga okazję do przekazania uwag wykorzystał w 29 minucie (8:11), jednak goście nie wyszli choćby raz na prowadzenie i na przerwę schodzili z trzema bramkami straty. Druga połowa w wykonaniu KSZO była jeszcze słabsza. Na dziesięć minut przed końcową syreną, gospodarze prowadzili jedenastoma bramkami (27:16), by ostatecznie zdeklasować ostrowczan, kończąc spotkanie przy stanie 34:20. W 58 minucie czerwoną kartkę (z gradacji kar) ujrzał Mateusz Antolak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
