MKS Stąporków - 15 miejsce. Za dużo problemów

Mariusz Ludwinek, były trener MKS Stąporków:

- Zawodnicy nie mogli się skupić na treningach. Było dużo problemów, przerwy w zajęciach, próby treningów w małych grupkach i było to później widać w meczach ligowych.

- Gdyby nie problemy, które do dziś nie zostały rozwiązane, to można byłoby wydźwignąć Stąporków ze strefy spadkowej. Mimo różnych kłopotów, z drużyną postanowiliśmy, że dla siebie dokończymy sezon. Niestety, nie udało się utrzymać, ani zdobyć Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Szkoda - mówił Mariusz Lniany, były już trener MKS Stąporków. Od 1 lipca jest on szkoleniowcem trzecioligowego Naprzodu Jędrzejów.

Problemy natury organizacyjno-finansowej dały o sobie mocno znać szczególnie w drugiej połowie rundy wiosennej. Mecz ostatniej kolejki z Nidą Pińczów piłkarze MKS zaczęli na... siedząco, a na rozgrzewkę wyszli w koszulkach z napisem "Gramy dla siebie, gramy za darmo". - Zawodnicy mają zaległości finansowe, moje wynagrodzenie też nie było wypłacane tak, jak być powinno. Zobaczymy, jak dalej potoczą się losy drużyny ze Stąporkowa - mówił przed odejściem z tego klubu Mariusz Ludwinek. Po spadku z trzeciej ligi przyszłość drużyny stanęła pod dużym znakiem zapytania. W grę wchodzą różne scenariusze, również i taki, że drużyna nie przystąpi do rozgrywek czwartej ligi. Najbliższe dni pokażą, jak potoczą się losy tego zespołu.

Strzelcy:
8 - Jedynak
7 - Kokosza
5 - Gałązka, Staszewski
3 - Jarczak, Rzeszowski
2 - Ciekalski, Pach, Pałgan, Rechowicz, Toborek
1 - Arczewski, Ogłoza, Polakowski.