Młodzi i zdolni uczniowie z II Liceum Ogólnokształcącego w Końskich wydrukowali w 3D nawet... czołg [WIDEO]

Od września 2017 roku w II Liceum Ogólnokształcącym imienia Marii Skłodowskiej-Curie w Końskich działa Koło Naukowe Wydruku 3D. Skupia ambitnych uczniów, dla których szeroko pojęta robotyka stała się ich życiową pasją.

- To grupa wyjątkowo zdolnych i pracowitych uczniów, dla których obecnie druk 3D stał się ogromną pasją. Wielu z nich wiąże z drukiem 3D swoją przyszłość. Jako ich nauczyciel fizyki, jestem ogromnie dumna z takich uczniów i ich osiągnięć, bo naprawdę mają się w tej dziedzinie czym pochwalić - mówi opiekunka koła Alicja Sobaś.

Drukarka od Pierwszej Damy
Przygoda z drukiem 3D zaczęła się kilka lat temu, kiedy to szkołę odwiedziła Pierwsza Dama - Agata Kornhauser Duda i podarowała nam drukarkę do druku w trzech wymiarach.

- To był bardzo piękny gest ze strony pani prezydentowej i dla nas ogromna radość, ale nikt wówczas nie spodziewał się, że za sprawą drukarki 3D, tak wiele się będzie w naszej szkole działo. To była innowacja i wykraczanie poza program szkolny. Szybko znaleźli się uczniowie chętni do podjęcia wyzwania - mówi Alicja Sobaś.

Nowe perspektywy
- Najpierw były próby, drukowanie prostych przedmiotów, by w efekcie wydrukować nawet... drona. Realizowaliśmy różne projekty, samodzielnie lub zespołowo opracowując i wykonując różne modele i urządzenia. Rozpoczynaliśmy od prostych modeli, jak podstawki pod telefon, medale z logo szkoły, nakrętki. Z czasem zaczęliśmy tworzyć trudniejsze formy, jak koła zębate, prowadnice do łańcuchów, gąsienice, wiatraczki do drukarki czy zawieszenie do czołgu. Wszystkie elementy projektowane były samodzielnie przez nas, a następnie drukowane na szkolnej drukarce 3D. Już wtedy było jasne, że to urządzenie otwiera przed nami zupełnie nowe perspektywy - mówią uczniowie Bartek Zieliński, Antek Skiba, Adam Boczek, Miłosz Bociek, Maciej Obara, Patryk Węgierek, Olaf Dziuba, Kacper Kubała i Olaf Zatorski - członkowie koła, prezentując nam kolejne swoje czasochłonne, ale imponujące wydruki.

Wkręceni w 3D
- Chcemy się jak najwięcej dowiedzieć zarówno o teoretycznej, jak i o praktycznej stronie druku 3D. Niektórzy z nas zdają w tym roku szkolnym maturę i prawdopodobnie wybiorą studia na politechnice, aby rozwijać tę pasję. Można powiedzieć, że druk 3D wkręcił nas bardzo mocno. W pracowni szkolnej spędzamy niemal każdą przerwę, każdą wolną chwilę. Przebywamy tu chyba częściej niż w domu. Wciąż pracujemy, rozwijamy się. Ta dziedzina daje nauce ogromne możliwości i my chcemy z nich skorzystać - mówią młodzi naukowcy.

Sztafeta młodych i zdolnych
- Jest dokładnie tak, jak mówią chłopcy. Koło Wydruku 3D pozwala im się rozwijać i myśleć o interesującej przyszłości. Pokładają w tym kierunku duże nadzieje, a ja w nich mocno wierzę. Cieszę się najbardziej z tego, że uczeń przerósł mistrza. Nie wyobrażam sobie jednak, jak będzie w szkole po ich odejściu. Na szczęście w kole są także uczniowie klas młodszych - także bardzo zdolni. Sporo potrafią, bo starsi koledzy dzielą się z nimi wiedzą i wciągają do zadań - mówi Alicja Sobaś.

Potrzebne pieniądze
Ale żeby drukarka mogła drukować zaprojektowane przez uczniów przedmioty, potrzebne są pieniądze.

- Niestety, do drukarki potrzebny jest choćby filament, czyli materiał używany w procesie druku 3D, inaczej mówiąc nić, z której drukuje się każdy przedmiot, nie licząc już innych materiałów. Na to wszystko potrzebne są pieniądze. Wspiera nas w tym Stowarzyszenie w II Liceum Ogólnokształcącym, a także firma Henkel ze Stąporkowa. To dla nas ogromna pomoc, ponieważ bez finansowego wsparcia z zewnątrz trudno byłoby nam funkcjonować - mówi Alicja Sobaś, która ze wszystkich sił stara się pomagać w każdym działaniu młodym zdolnym ludziom.