Młodzi karatecy z Końskich świetnie przeszli przez to "piekło"

Egzamin trwał aż 6 godzin, od godziny 19 do 1 w nocy. Komisja egzaminacyjna składała się z trzech osób - shihana Romana Kęski z BC Kraków, shihana Wiesława Gwizda z BC Tarnów i shihana Krzysztofa Borowca z BC Kielce. Asystowali: Tomasz Kęćko, Bolesław Kossakowski, Adam Kanio-wski i Marek Tutakiewicz.

Egzamin przeprowadzono zgodnie z wymogami europejskimi. Składał się z ćwiczeń siłowych i sprawnościowych oraz walk.

- Egzamin był bardzo trudny i wyczerpujący. Duma mnie rozpierała, jak widziałam, jak moi 11- i 13-letni karatecy po trzech godzinach wyczerpującego wysiłku nie odbiegają od starszych kolegów i walczą jak lwy. Dwójka, o której mówię to Mateusz Świderski i Wiktoria Armada. Chciałam w tym miejscu podkreślić, że tej właśnie dwójki z uwagi na wysoki, szczególnie na ich wiek - stopień, nie dopuściłam do grudniowego egzaminu w Końskich. Zdecydowaliśmy wspólnie, że przyjadą na o wiele cięższy egzamin do Kielc, by w pocie czoła zasłużyć sobie na ten stopień. Wiedziałam, że sobie poradzą, bo są bardzo ambitni, ale to co pokazali, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ogromne gratulacje należą się również Jarkowi Jankowskiemu, który po 6-godzinnym egzaminie zdał na 2 dan. Gratuluję serdecznie wszystkim, którzy przeszli przez to piątkowe "piekło" - powiedziała Beata Kij, która została zwyciężczynią plebiscytu sportowego w powiecie koneckim za 2014 rok.

Przypomnijmy, że drugie miejsce zajął jej mąż Marcin Kij, co było ewenementem w naszym plebiscycie. W żadnym powiecie, oprócz koneckiego, nie zdarzyło się tak, żeby na podium stanęło małżeństwo pracujące w jednym klubie. W tym przypadku chodziło o Brawler Fight Club Końskie.