Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi piłkarze Zdroju Busko zaczynają w czwartej lidze. W niedzielę mecz z Orliczem Suchedniów

ALI
W górnym rzędzie, od lewej: trener Piotr Zawadziński, Łukasz Czerw, Sebastian Sztuk, Kamil Kosela, Konrad Imosa, Jacek Mila, Jakub Mączyński, fizjoterapeuta Adam Wolański; w dolnym rzędzie, od lewej: Maciej Śliski, Eryk Jankowski, Jakub Gadawski, Jakub Dytkowski, Jakub Sady, Patryk Jędrzejczyk, Piotr Olszowy, Artur Ciepliński – tak prezentuje się (bardzo) młody Zdrój przed startem do nowego sezonu czwartej ligi.
W górnym rzędzie, od lewej: trener Piotr Zawadziński, Łukasz Czerw, Sebastian Sztuk, Kamil Kosela, Konrad Imosa, Jacek Mila, Jakub Mączyński, fizjoterapeuta Adam Wolański; w dolnym rzędzie, od lewej: Maciej Śliski, Eryk Jankowski, Jakub Gadawski, Jakub Dytkowski, Jakub Sady, Patryk Jędrzejczyk, Piotr Olszowy, Artur Ciepliński – tak prezentuje się (bardzo) młody Zdrój przed startem do nowego sezonu czwartej ligi. Adam Ligiecki
To będzie trudna próba dla przebudowanej od podstaw, młodej buskiej drużyny. Po letnim "trzęsieniu ziemi" odeszło kilku czołowych zawodników, zmieniły się władze klubu - kadrę na sezon 2014/2015 stanowią głównie juniorzy.

Trenera Piotra Zawadzińskiego, który prowadzi zespół od końca maja tego roku, czeka bardzo trudne zadanie. Z tymi piłkarzami, jakich obecnie ma do dyspozycji, patrząc realnie - trzeba myśleć przede wszystkim o utrzymaniu.

BUSKO BEZ ARMII ZACIĘŻNEJ

Jednocześnie pisze nowy rozdział w historii buskiej piłki. Zdarzyło się bowiem po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, że w klubie grają... sami wychowankowie. Bez armii zaciężnej. Najmłodszym jest Artur Ciepliński. Filigranowy pomocnik z długimi włosami dzisiaj ma zaledwie 16 lat i 38 dni. Jeśli popularny "Archi" dostanie od trenera okazję debiutu w Suchedniowie, będzie najmłodszym zawodnikiem grającym w lidze w historii buskiej piłki.

STARSZYZNA (NA RAZIE) NIE GRA

W ostatnim sparingu Zdrój przegrał w Stopnicy z Piastem 0:1. Nasz zespół wystąpił w bardzo młodym składzie. Dość powiedzieć, że najstarszy zawodnik miał... 20 lat. Na papierze kadra Zdroju nie wygląda najgorzej. Znajduje się w niej ponad 20 piłkarzy, tyle że doświadczeni zawodnicy od dłuższego czasu negocjują warunki nowych kontraktów z zarządem klubu. Na sparingach pojawiali się rzadko, lub w ogóle.

Trzon drużyny stanowili młodzież, która przeszła z drużyn juniorskich. Okienko transferowe jest jeszcze otwarte, ale na razie nie ma w Busku nowych piłkarzy. Przybył jedynie Kamil Kosela, który wrócił do Buska po półrocznym wypożyczeniu do Nidy Pińczów. Wiele mówiło się o tym, że szuka nowego klubu. - Zostaję w Zdroju - ucina wszelkie spekulacje "Kosi", którego trener widzi dzi-siaj na środku obrony.

SZYBKI MYSZA W ATAKU

Mamy całkiem nowe ustawienie linii defensywnej - z utalentowanym Łukaszem Czerwem na stoperze. W bramce Jakub Gadawski, w środkowej strefie rozdziela piłki Maciej Śliski, Jakub Dytkowski na skrzydle. A kto będzie strzelał bramki dla "nowego" Zdroju? Klasyczną "dziewiątką" ma być 18-letni Konrad Imosa. Co ciekawe, popularny "Mysza" trenuje z powodzeniem rów nież... lekką atletykę. Biega na 100 i 200 metrów, a wrodzona szybkość pomaga mu teraz na boisku piłkarskim.

JEST CHEMIA W DRUŻYNIE

Nowy sezon, nowy zarząd - i nowy sponsor. Buski Zdrój będzie występował teraz w efektownych kostiumach z logo Akamit na frontonie. Na ile wpłynie to na jakość gry, przekonamy się już niebawem.
Póki co, Piotr Zawadziński cierpliwie buduje zespół na rundę jesienną. Najważniejsze, że jest chemia między piłkarzami i trenerem. Sam przez wiele lat wy-stępował w buskiej drużynie, jako szkoleniowiec prowadził zespoły młodzieżowe i seniorów. Dzisiaj ma do dyspozycji utalentowanych wychowanków, lecz czy to wystarczy w realiach twardej ligowej "młócki"? Klubu nie stać w tej chwili na kosztowne transfery; zresztą, życie pokazało, że to droga donikąd.

KOLANKO WRACA

- Młodzież płaci "frycowe", uczy się na własnych błędach. Tych chłopaków czeka jeszcze sporo pracy, ale ważne jest to, że chcą grać i czynią systematyczne postępy - powtarza przy każdej okazji trener Piotr Zawadziński. Kogo będzie miał w szatni na niedzielne otwarcie sezonu? To, czy wrócą doświadczeni zawodnicy, zależy w dużej mierze od wyników ich rozmów z działaczami.

Jedno jest pewne - zagra Kamil Kolanowski. Filar defensywy Zdroju w sobotę brał ślub, więc dostał w klubie kilka dni wolnego. Na ligę jednak chce wrócić. - Na Orlicza będę już do dyspozycji trenera - deklaruje "Kolanko".

Z ORLICZEM O PUNKTY

Zdrój zagra w Suchedniowie w niedzielę o godzinie 17. W gruncie rzeczy to dobrze, że na początku buszczanie mają - przynajmniej teoretycznie - jednego z najsłabszych rywali w czwartej lidze. Nawet przy zawirowaniach kadrowych, a z tym trzeba się liczyć, stać ich na zdobycie punktów na inaugurację sezonu.
Wynik niedzielnego meczu Zdroju z Orliczem Suchedniów zaraz po zakończeniu na WWW.ECHODNIA.EU.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie