Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież szkolna pomaga spółdzielni Bocianek. Ze współpracy płyną korzyści

Luiza BURAS-SOKÓŁ
Uczniowie z klasy murarskiej w ramach praktyk stawiają altanę śmietnikową przy ulicy Staffa.
Uczniowie z klasy murarskiej w ramach praktyk stawiają altanę śmietnikową przy ulicy Staffa. Aleksander Piekarski
Drobne remonty, naprawy, malowanie - takie prace wykonują uczniowie na terenie osiedla Bocianek na mocy umowy zawartej między spółdzielnią a szkołą. Uczą się, poznają tajniki swojego zawodu w praktyce, a przy okazji pomagają spółdzielni sporo zaoszczędzić.

Eryk Wilkoński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Bocianek w Kielcach:

Eryk Wilkoński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Bocianek w Kielcach:

Współpracę, która trwa już od kilku lat nawiązali z Zespołem Szkół Zawodowych numer 1 jeszcze moi poprzednicy. Jest ona owocna i sądzę, że korzystna dla obu stron. Uczniowie mogą zdobyć doświadczenie, dla nas są to oszczędności.

- Nasi uczniowie w ramach praktyk zawodowych wykonują pewne prace w osiedlu w zależności od pór roku, między innymi malowanie klatek, murowanie, drobne naprawy. Bardzo sobie te zajęcia chwalą, mogą się wiele nauczyć - podkreśla Jerzy Bąk, kierownik warsztatów szkolnych w Zespole Szkół Zawodowych numer 1 w Kielcach. Jego zdaniem jest to dla nich miła odmiana. - Praktyki odbywają też w szkole, na przykład ostatnio sami wykonali większość remontów w budynku. Teraz grupy uczniów rotacyjnie pomagają także w osiedlu - opowiada.

Nie wszystkim mieszkańcom Bocianka takie rozwiązanie się podoba. - Altana śmietnikowa, którą murują uczniowie przy ulicy Staffa została zniszczona przez wichurę jeszcze w połowie sierpnia. I od tego czasu jej nie naprawiono. Tu powinna przyjść ekipa fachowców, która wymurowałaby cztery ścianki w dwa dni. A uczniowie robią to za wolno - denerwował się mężczyzna, który zadzwonił do redakcji. - Czy tacy niedoświadczeni młodzi ludzie w ogóle się do tego nadają? - zastanawiał się.

Jednak prezes spółdzielni Bocianek Eryk Wilkoński zapewnia, że uczniowie wszystkie czynności wykonują pod nadzorem. - Przy grupie czuwa opiekun ze szkoły, a nasz inspektor sprawdza, jak wykonywane są prace. Być może czasem idzie to nieco wolniej, bo przecież młodzi ludzie dopiero praktykują, ale na pewno nie jest to wykonywane źle czy niechlujnie - zastrzega prezes. - Dla spółdzielni jest to forma oszczędzania, bo wynagrodzenie dla szkoły nie jest wygórowane - przyznaje. Dodaje także, że w remoncie zniszczonej altany przy ulicy Staffa wcześniej przeszkadzała pogoda - niskie temperatury i deszcze. Uczniowie zdążą z jej budową przed zimą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie