Młodzież z Kielc ciągle korzysta z urządzeń skateparku przy Silnicy. Mimo, że tę działkę miasto dawno już sprzedało. Miasto zamierza wkrótce posprzątać urządzenia.
Młodzież zareagowała i zebrała 600 podpisów sprzeciwiających się sprzątaniu urządzeń dopóki miasto nie wybuduje nowego skateparku na Kadzielni.
CHCĄ KORZYSTAĆ
- Zależy nam, żeby jeszcze nie sprzątali tych urządzeń, z których cały czas korzystamy. Słyszeliśmy, że miasto lada dzień chce porządkować teren - mówi Mateusz Korus z Kielc. - Zdajemy sobie sprawę, że jest to obecnie prywatna działka, ale mogliby wstrzymać się do czasu, kiedy wybudują nowy skatepark na Kadzielni.
TEREN PRYWATNY
Przypomnijmy, że na początku grudnia zeszłego roku miasto tę działkę sprzedało za 2 miliony 750 tysięcy złotych. Ma na niej powstać budynek mieszkalno-usługowy. Jej właściciel może w każdej chwili żądać, żeby miasto zabrało z działki te urządzenia. Na razie jest cisza. - Dopóki właściciel nie będzie prosił o sprzątnięcie urządzeń to one tam będą - mówi Bogdan Opałka, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w kieleckim Urzędzie Miasta. - Nie planujemy w najbliższym czasie ich zabierać.
NOWY SKATEPARK
Nowy skatepark powstanie na Kadzielni u zbiegu ulicy Krakowskiej i Pakosz. Powinien być gotowy na przełomie października i listopada tego roku. Będzie na nim 13 urządzeń przystosowanych do jazdy na desce, rolkach. Dużą atrakcją będzie zróżnicowanie terenu. Plac będzie otoczony kostką, będą ławeczki, przejścia i kosze na śmieci.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?