Andrzej Młynarczyk i Blanka Winiarska musieli pożegnać się z programem.
(fot. ZOOM)
Tematem siódmego odcinka "Tańca z gwiazdami" była muzyka z polskich filmów. Program rozpoczął występ Golec uOrkiestra, którzy zaśpiewali utwór "Ściernisko".
Rumba Marii Niklińskiej i Tomasza Barańskiego bardzo spodobała się jury. - Udźwignęłaś tę choreografię. Bardzo mi się podobała ciągłość ruchów - mówiła do Marii Iwona Pavlovic. W efekcie zdobyli aż 39 punktów.
Jeszcze lepiej poszło Patricii Kazadi i Łukaszowi Czarneckiemu, którzy zaprezentowali quickstepa. Sędziowie przyznali im maksymalną liczbę punktów - 40!
Po raz pierwszy w programie 40 punktów przyznano Monice Pyrek i Robertowi Rowińskiemu, którzy tańczyli cha-chę.
Na koniec zobaczyliśmy jive'a Edyty Górniak i Jana Klimenta. - Poczułaś się bardzo pewnie w tym tańcu Edytko - stwierdził Wodecki, natomiast Galiński powiedział: - Jasne, że mi się podobało. Para zebrała 39 punktów.
Odcinek ten był wyjątkowy pod względem oceny sędziowskiej. Jury programu przyznało po cztery dziesiątki aż trzem parom. Maksymalną ocenę od Czarnej Mamby dostał nawet Andrzej Gołota!
Po zsumowaniu punktów od sędziów i widzów, okazało się, że najsłabiej wypadła para 11 - Andrzej Młynarczyk i Blanka Winiarska - to oni musieli opuścić program.
Namiętna rumba Tomka i Marysi warta była 39 punktów od sędziów.
(fot. ZOOM)
Monika Pyrek i Robert Rowiński
(fot. ZOOM)
Mistrzowską, także w tańcu, Monikę Pyrek, tym razem dopingowała mistrzowska Maja Włoszczowska.
(fot. ZOOM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?