Mniej ofiar na świętokrzyskich drogach

- Wśród 106 ofiar ubiegłorocznych wypadków 49 osób to piesi. Rok wcześniej wśród 131 ofiar było 58 pieszych. Dla porównania pod koniec lat ’90 na drogach naszego województwa ginęło rocznie około 300 osób. Statystyki są optymistyczne, zdajemy sobie jednak sprawę, że wciąż jest wiele do zrobienia - mówi komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Wiele tragedii z udziałem pieszych przyniosła końcówka roku, gdy wcześniej robi się ciemno. Przypomnijmy, w terenie niezabudowanym, gdzie nie ma chodnika, piesi mają po zmierzchu obowiązek używania odblasków.
- W ubiegłym roku odnotowaliśmy ponad trzy tysiące osób, które nie stosowały się do tego przepisu. Część z nich została pouczona, część ukarana mandatem, jeszcze inni odpowiedzą przed sądem - mówi komisarz Tokarski.

W 2015 roku na świętokrzyskich drogach wydarzyły się 1342 wypadki. To o 38 więcej niż w roku 2014. Ranne zostały 1662 osoby, w roku poprzednim było ich 1612.
- Jedną z najczęstszych przyczyn nieszczęść wciąż jest prędkość. W ubiegłym roku zatrzymaliśmy dwa tysiące praw jazdy kierowcom, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli prędkość o 50 lub więcej kilometrów na godzinę. Blisko tysiąc kierujących straciło uprawnienia za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego - wylicza rzecznik świętokrzyskiej policji i dodaje: - Cieszy to, że coraz częściej o porządek na drodze dbają także kierowcy - mówi komisarz Tokarski: - Dostajemy sygnały o osobach, które jadą nietrzeźwe a na skrzynkę mailową „Stop agresji” dostaliśmy 130 wiadomości, w tym filmów i zdjęć dokumentujących łamanie przepisów. Coraz częściej kierowcy rezygnują z dziwnych manewrów nie dlatego, że obawiają się policji, ale dlatego, że nie chcą stać się gwiazdami internetowych filmików.