Mniej zabawek i dzieci. Pierwszy dzień pobytu maluchów w Przedszkolu Samorządowym w Dwikozach

Ze względu na małe zainteresowanie rodziców nie zostały uruchomione oddziały zamiejscowe oddziały przedszkolne w Słupczy i Szczytnikach. Jednak dzieci z tych placówek mogą uczęszczać do przedszkola w Dwikozach.

Decyzję o uruchomieniu placówki poprzedziło kilkutygodniowe przygotowanie, poparte szczegółowymi konsultacjami z organem prowadzącym, sanepidem i związkami zawodowymi. Przedszkole wyposażono w płyn dezynfekcyjny oraz środki ochrony osobistej, a sale zajęć zostały dostosowane do wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. Z pomieszczeń zniknęła wykładzina, a w pomieszczeniu pojawiła się nowa pralka. Wszystko z myślą o bezpieczeństwie najmłodszych i ich opiekunów w dobie pandemii.

Jak podkreśliła dyrektor przedszkola Magdalena Binek decyzja o otwarciu placówki była w pełni przemyślana. - Zrobiliśmy, co w naszej mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i pracownikom placówki - zapewniła dyrektor przedszkola Magdalena Binek. - W tym miejscu należą się podziękowania personelowi obsługi, za ogrom pracy włożony w przystosowanie przedszkola do nowych warunków. Teraz wiele zależy od rodziców i opiekunów, którzy muszą przestrzegać wytycznych sanitarnych.
Pomimo niewielkiego zainteresowania rodziców objęciem opieką dzieci w przedszkolu, tylko troje rodziców wyraziło taką chęć przedszkole wznowiło swoją działalność.

Dzieci, które przyszły pierwszego dnia były bardzo dobrze przygotowane przez rodziców na nową sytuację i znały zasady obecnie panujące w placówce. - Bawiły się , chętnie rozmawiały o nowej sytuacji i koronawirusie, opowiadały też swoje wrażenia z czasu spędzonego w domu - dodała dyrektor przedszkola Magdalena Binek. - Mówiły, że bardzo tęskniły za przedszkolem i chciały szybko do niego wrócić. Zdziwione były tylko małą ilością dzieci i zabawek w sali. Mamy nadzieję, że po kilku dniach przybędzie chętnych , a przedszkole ponownie wypełni gwar i radość przedszkolaków w tych małych, kilkuosobowych grupach.