Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniów: Chcieli księdza wywieźć na taczkach. Sam zrezygnował

Iza BEDNARZ [email protected]
Wierni z parafii Świętego Stanisława w Mniowie domagali się, żeby biskup ordynariusz diecezji kieleckiej odwołał ich proboszcza. Grozili, że wywiozą go na taczkach. A w nocy pełnili dyżur przy kościelnej bramie - tego proboszcza tutaj nie wpuścimy, choćbyśmy mieli stać nawet tydzień - mówili w poniedziałek rano. W południe proboszcz Byszewski złożył rezygnację na ręce biskupa.

[galeria_glowna]

Mniów: Chcieli księdza wywieźć na taczkach. Sam zrezygnował

Wierni twierdzą, że zbyt długo okazywali cierpliwość swojemu duszpasterzowi. - Jak można tak ludzi traktować? Wyzywać od baranów, głupków? Ksiądz proboszcz tylko za pieniędzmi się rozgląda, na każdą rodzinę nałożył 100 zł podatku na kościół, oprócz tego, co dajemy po kolędzie i na ofiarę. Opłaty za pogrzeby, chrzty sam sobie ustala. Jak chcieliśmy powołać radę parafialną, to powiedział, że sam umie liczyć pieniądze. Wcale się nie troszczy o sprawy wiary parafian, kościół po całych dniach stoi zamknięty, po kolędzie od trzech lat nas nie odwiedza, tylko przysyła swojego najemnika z Kielc, żeby haracz zbierał. Już mało kto do tego kościoła chodzi, ludzie gdzie indziej jeżdżą, bo proboszcz skłócił całą parafię - mówili ludzie stojący przed bramą prowadzącą do kościoła Św. Stanisława biskupa męczennika w Mniowie. Dyżurowali tak całą noc i dzień od niedzielnego zebrania, na które przyszło prawie 1000 osób. W bramie stały przygotowane zawczasu taczki dla proboszcza. On sam wyszedł z zebrania w niedzielę późno wieczorem pod eskortą policji (dla własnego bezpieczeństwa). - Nie chcemy od niego już nic, niech stąd idzie tak jak teraz - mówili parafianie.

Jak twierdzą członkowie komitetu Obrony Wiary, który ukonstytuował się w Mniowie, konflikt z proboszczem Henrykiem Byszewskim narastał przez 16 lat, praktycznie od momentu kiedy objął tę parafię. - Próbowaliśmy rozmawiać, tłumaczyć, że kościół to nie tylko mury i wnętrze, ale też potrzeby duchowe i społeczne parafian, atmosfera. Ludzie potrzebują nie księdza biznesmena, ale kapłana, który będzie się z nimi modlił, będzie przewodnikiem duchowym, będzie uczył ich miłości do bliźniego. Prosiliśmy, szukaliśmy dialogu, niestety, bez skutku. W końcu poszliśmy do księdza biskupa, żeby coś zrobił - wyjaśniają.

Lista zarzutów, którą sformułowali parafianie w piśmie do biskupa Kazimierza Ryczana liczy ponad 30 pozycji. Wśród nich jest pobieranie zbyt dużych opłat za sakramenty (ślub - 1200 złotych, pogrzeb - 1600 zł poza opłatami dla grabarza - kościelnego, za kwaterę cmentarną - 1500 zł), opłaty za zgodę na roboty związane z budową pomnika na cmentarzu - 300- 400 zł (jeśli firma kamieniarska jest spoza parafii). Parafianie mają również pretensje, że mimo ich próśb furtka na cmentarz jest tak wąska, że nie przejedzie przez nią wózek inwalidzki, a jednocześnie obie bramy na cmentarz są zamknięte i bez zgody księdza lub kościelnego (który jednocześnie jest grabarzem i szafarzem nadzwyczajnym komunii św.) nie są otwierane. Wiernym nie podoba się, że zabytkowy kościół w Mniowie jest poza godzinami mszy św. zamknięty, mimo, że jest zabezpieczony przed włamaniami i wierni nie mogą wejść, żeby nawet pomodlić się w przedsionku. Parafianie wytknęli również proboszczowi, że udziela spowiedzi tak głośno, że słyszą to wszyscy obecni w kościele, nie odprawia mszy św. we Wszystkich Świętych na cmentarzu, nie organizuje spotkań dla młodzieży szkolnej poza rekolekcjami, nie zgadza się na zorganizowanie młodzieżowego zespołu muzycznego przy kościele. Zarzuty odnoszą się również do obowiązków kościelnego - grabarza.

Jak się dowiedzieliśmy, w poniedziałek po południu przyjechał do ludzi dyżurujących przed kościołem w Mniowie ksiądz dziekan i zakomunikował im, że proboszcz Byszewski zrezygnował ze swojej funkcji, a biskup Ryczan powierzył jego obowiązki wikaremu, księdzu Robertowi Kowalskiemu. Księdza Byszewskiego nie zastaliśmy wczoraj w Mniowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie