Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motoparalotniarze z Radoszyc chcą oblecieć granice Polski (zdjęcia)

Marzena Kądziela [email protected]
Wiesław Mogielski ruszył dziś na podbój granic Polski. Obok brat Łukasz i Bartek Kaczmarek.
Wiesław Mogielski ruszył dziś na podbój granic Polski. Obok brat Łukasz i Bartek Kaczmarek. Marzena Kądziela
Śmiałkowie z Radoszyc w powiecie koneckim mają przed sobą dwa i pół tysiąca kilometrów. Ten dystans chcą pokonać w dwa tygodnie. Wiesław Mogielski i Karol Wiklak na trasę wyruszają… motoparalotnią. Chcą oblecieć granice Polski.

Radoszyccy paralotniarze ruszaja po rekord!

Wiesław Mogielski, pilot i prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Paralotniowego "Bielik" i jego kolega Karol Wiklak wyruszyli w sobotę o godzinie piątej rano z Zakopanego. Tam też za 14-16 dni chcą powrócić. Towarzyszą im wspierający Łukasz Mogielski i Bartek Kaczmarek. Wczoraj w Radoszycach żegnali ich wójt Michał Pękala i dzieciaki z przedszkola i szkoły.

Wiesław Mogielski, właściciel warsztatu samochodowego, od dziecka marzył o lataniu. Próbował motolotni, ale to był dla niego zbyt szybki powietrzny statek. Cztery lata temu usiadł na paramotolotni i... najchętniej by z niej nie zsiadał. - Latam z prędkością 40 kilometrów na godzinę - opowiada. - A ta prędkość pozwala na napawanie się pięknem krajobrazu. Bo o to przecież w tym lataniu głównie chodzi. To fantastyczne hobby, które nie wymaga jakiejś ogromnej siły czy nakładów finansowych.

Wiosną pan Wiesław i pochodzący także z Radoszyc Karol Wiklak postanowili dokonać nie lada wyczynu. To lot wzdłuż granic Polski. Panowie i ich koledzy mają za sobą trzy miesiące ślęczenia nad mapą, wyznaczanie trasy, uzgadnianie miejsc lądowania. Mają za sobą także porządny trening - codzienną kilkudziesięciokilometrową zaprawę rowerową. Chcą pokonywać dziennie 250 kilometrów. Co kilka dni planują krótsze, "odpoczynkowe" odcinki po 60-80 km. Nocować będą w przyczepie, którą wiozą za samochodem koledzy. Do Zakopanego mają zamiar powrócić około 26 czerwca.

Po co to robią? - Bo każdy facet powinien co pewien czas zrobić coś więcej, niż tylko zarabiać pieniądze na chleb - odpowiada pan Wiesław.

W piątek na boisku klubu Partyzant motoparalotniarzy żegnali radoszyczanie. Wójt Michał Pękala wręczył im podkowę na szczęście, a dzieciaki z ogromnym zainteresowaniem oglądały motoparalotnię i kolorowe skrzydło, na którym powietrzny satek fruwa. Dzieci miały też możliwość zasiąść na motoparalotni, co było dla niektórych wielkim przeżyciem.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KONECKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie