Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mydelniczka ze Starachowic nie zwyciężyła, ale sukces był bardzo blisko

Monika Nosowicz-Kaczorowska
Super Star i jego załoga: Rafał Sobieraj, Paweł Kołodziejski, Kuba Sikora i Zbigniew Gorczyca z powrotem w Starachowicach. Mydelniczka zostanie w Muzeum Przyrody i Techniki.
Super Star i jego załoga: Rafał Sobieraj, Paweł Kołodziejski, Kuba Sikora i Zbigniew Gorczyca z powrotem w Starachowicach. Mydelniczka zostanie w Muzeum Przyrody i Techniki. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Dojechali do mety, ale niestety po drodze zaliczyli dachowanie. Gdyby nie wypadek, kto wie, czy starachowicka mydelniczka nie wróciła z Warszawy jako zwycięzca.

Wyścig z gwiazdami

Wyścig z gwiazdami

W swoich mydelniczkach zjeżdżali znani sportowcy i gwiazdy. Adam Małysz i Rafał Morton do swojego bolidu F1 zaprosili Monikę Brodkę. Wokalista Future Folk, Stasiek Karpiel, który na pasażera zabrał prezentera telewizji Viva - Daro, zjeżdżał w grillowanym oscypku. Michał Kościuszko miał trochę problemów z opanowaniem mydelniczki w kształcie smartfona. Motocykliści ORLEN Teamu Marek Dąbrowski i Jacek Czachor popędzili w dół w nalewaku do paliwa.

Starachowicka ekipa jechała na 2 Wyścig Mydelniczek Red Bulla z nadziejami na podium. Były ku temu solidne przesłanki.

Wykonana w AutoStarze mydelniczka została osadzona na solidnej, choć lekkiej aluminiowej ramie. Pojazd miał koła od motocykla, był stabilny, nie chwiał się na zakrętach. Stosunkowo spore koła gwarantowały rozwinięcie sporej szybkości, a ta z kolei była jednym z czynników składających się na sukces.
Mydelniczka do Warszawy dotarła na dzień przed wyścigiem. W niedzielne przedpołudnie można było ją podziwiać niedaleko toru wyścigowego. Wzbudzała wielkie zainteresowanie, zwłaszcza najmłodszych. Dzieciakom najbardziej podobały się dwie czerwone dłonie zamontowane na sprężynach zamiast lusterek, a niektórzy komentujący wygląd wehikułu mówili, że wygląda jak prawdziwy samochód.

Ruszyli…

Wyścigi zaczęły się o godzinie 13.00. Starachowicka ekipa miała startować z numerem 56. Zanim starachowiczanie stanęli na starcie, członkowie ekipy i kibice ze Starachowic, którzy autokarem wybrali się na Agrykolę, żeby dopingować swoich, mogli obserwować zjazdy w wykonaniu konkurencji. Niektóre były bardzo efektowne, poprzedzone ciekawymi 30-sekundowymi występami artystycznymi. Nie wszystkie mydelniczki dojechały do mety. Jednym zabrakło siły rozpędu, inne przewróciły się na torze i rozpadły na części. Jeden wehikuł nie zdołał nawet zjechać z rampy. Te, które nie przekroczyły linii mety zostały zdyskwalifikowane. Dwa zespoły w ogóle zrezygnowały ze startu. Wiele teamów chciało za wszelką cenę dojechać do mety. Kierowcy mydelniczek odpychali się nogami, a pojazdy i tak nie chciały mknąć.

W końcu na rampie stanął Star 20. Za kierownicą - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - usiadł Rafał Sobieraj. Jako "napęd" robili Paweł Kołodziejski, Jakub Sikora i Zbigniew Gorczyca. Panowie wyglądali jak pracownicy socjalistycznej fabryki. Założyli kraciaste, flanelowe koszule, a na głowy - bereciki z antenką. Zbigniew Gorczyca zdjętą z wehikułu miotłą pozamiatał plac przed mydelniczką i pojazd ruszył.

Wehikuł bardzo szybko nabrał prędkości. Rafał Sobieraj zgrabnie omijał przeszkody, mieścił się w zakrętach. Zdecydował też, że nie ominie tak zwanej skoczni Małysza. Przed skocznią mydelniczka jechała już 40 kilometrów na godzinę. Do mety zostało zaledwie sto metrów. I wtedy zdarzył się wypadek. Pojazd zbyt szybko wjechał na skocznię, odbił się i upadł na kabinę. Kierowca wypadł z pojazdu przez "szyberdach". Widownia zamarła. Do przewróconego pojazdu podbiegli ludzie z obsługi technicznej, szybko postawili go na kołach, a Rafał Sobieraj wrócił za kierownicę. Metę osiągnął z czasem jedna minuta 44 sekundy, za dużo, aby marzyć o podium. Ostatecznie zajął 45 miejsce.

Było warto!

- Przed startem każdy był podminowany. Nie wiadomo, czy z emocji czy od wypitego Red Bulla - mówił dwa dni po wyścigu Rafał Sobieraj. - Kiedy siadłem za kierownicą, poczułem spokój. Skupiłem się na jeździe. Niestety, nie udało się wylądować na kołach po skoku z rampy. Na szczęście nic mi się nie stało podczas upadku, nie licząc kilku siniaków. Wiedziałem, że nie mogę zejść ot tak z toru, że trzeba dokończyć tę rywalizację.

Wypadek skomentowało jury, które oceniało wygląd pojazdów i styl ich przejazdu.
- Opanował ten wypadek - powiedział Jarosław Hampel, wicemistrz świata w żużlu.
- Ważne, że dotarł do mety - dodała Beata Pawlikowska, podróżniczka i dziennikarka.

Za wygląd Super Star dostał 49 punktów na 50 możliwych, za styl przejazdu - 50 puktów.
Starachowicka mydelniczka, mimo groźnie wyglądającego upadku, wyszła z kolizji prawie bez szwanku. Odpadła jedna z czerwonych łapek, kabina ma szramę, trochę zmierzwiła się słomianka udająca wóz drabiniasty. Solidna konstrukcja wyszła ze zderzenia bez szwanku. Ekipa zastanawia się, czy doprowadzać mydelniczkę do staniu sprzed wypadku, czy tylko zamontować z powrotem łapkę i naprawić słomiankę, a szramę na kabinie zostawić na pamiątkę.

Dziś mydelniczka już stoi na terenie Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach w namiocie obok swojego prototypu Stara 20. Załoga zamierza skompletować dokumentację fotograficzną od momentu kiedy pojawił się pomysł budowy wehikułu aż do wyścigu. Specjalny album ma być umieszczony obok samochodu.
Czterech członków załogi uważa, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

- Chodziło nam o wypromowanie miasta. Szkoda, że nie zajęliśmy miejsca na podium, ale w niedzielę nazwa Starachowice przewinęła się kilkakrotnie w mediach ogólnopolskich w pozytywnym kontekście, a nasz najbardziej efektywny upadek pewnie znajdzie się w spotach promujących tę imprezę - stwierdził Zbigniew Gorczyca.

- Trochę szkoda. Za zajęcie pierwszego miejsca było 25 tysięcy złotych nagrody. Mieliśmy zamiar - jeśli wygramy - przeznaczyć te pieniądze na cele charytatywne - dodał Kuba Sikora.
- Serdecznie dziękujemy sponsorom za pomoc, bez której nasz start mądrzejsi wyścigu byłby niemożliwy - mówią członkowie załogi. - Jesteśmy mądrzejsi o to doświadczenie. Jeśli Red Bull w przyszłym roku będzie organizował trzeci wyścig, postaramy się przygotować pojazd, który na pewno wygra - zapewniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie