W niedzielę kobieta jechała z bliskimi drogą w kierunku Borkowa. Zatrzymał ich mężczyzna stojący przy czarnym audi.
- Był młody, elegancko ubrany. Mówił, że zabrakło mu paliwa, jest w Polsce służbowo a karta kredytowa nie działa. Daliśmy się nabrać, pożyczyliśmy mu 200 złotych, chciał dać nam w zastaw swój rzekomo złoty sygnet. Odjechaliśmy z poczuciem spełnienia dobrego uczynku. Rozczarowaliśmy się w domu - opisuje kobieta.
Jak się okazało, dane umieszczone na wizytówce jaką dał mężczyzna były fałszywe, a email rzekomego dyrektora firmy import-export nieistniejący.
TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Chciał jechać po pijaku. Czy ktoś go powstrzymał?
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?