Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na narty w Świętokrzyskie! Konkurujemy z Białką i Zakopanem

Paulina Baran
Artur i Wojtek, których w sobotę spotkaliśmy na kieleckim Telegrafie, przyjechali do nas z Radomia i byli zachwyceni.
Artur i Wojtek, których w sobotę spotkaliśmy na kieleckim Telegrafie, przyjechali do nas z Radomia i byli zachwyceni. Dawid Łukasik
W ostatnim czasie na świętokrzyskich stokach szusuje coraz więcej osób spoza województwa.

Ostatnie mroźne dni spowodowały, że na świętokrzyskich stokach szusowało mnóstwo miłośników białego szaleństwa.

W ferie najwięcej osób z Mazowsza

- W tamtym roku ze względu na pogodę mieliśmy więcej osób na stokach podczas ferii warszawskich niż świętokrzyskich - wyjaśnia Jacek Dyk, współwłaściciel Ośrodka Narciarskiego w Niestachowie. Dodaje, że właśnie ściąganie do Świętokrzyskiego narciarzy z „zewnątrz” było jednym z głównych powodów powstania stowarzyszenia Narty Świętokrzyskie, do którego należą ośrodki w Bałtowie, Tumlinie, Krajnie, Niestachowie, kielecki Stadion i Telegraf. Jak to możliwe, że ośrodki, które wydaje się ze sobą konkurują, potrafią dogadać się dla wspólnego dobra?

Jeżeli turysta widzi, że w regionie jest kilka ośrodków narciarskich, to może skusi się, żeby przenocować właśnie w Świętokrzyskiem i skorzystać ze stoków, które mu odpowiadają. Owszem w pewien sposób konkurujemy atrakcjami, ale mamy wspólny cel - przyciągnięcie turysty z zewnątrz - mówi Jacek Dyk.

20-procentowa wyższa frekwencja

O tym, że do Świętokrzyskiego przyjeżdża coraz więcej turystów spoza regionu, mówi też Monika Lichota, dyrektor marketingu JuraParku w Bałtowie, w skład którego wchodzą także stoki narciarskie.

- Jeżeli chodzi o ten rok, to odnotowaliśmy dwudziestoprocentowy wzrost frekwencji, najwięcej chętnych do szusowania mamy oczywiście w weekendy - mówi Monika Lichota. Wyjaśnia, że coraz więcej osób przyjeżdża do nas z Lublina. - Zawdzięczamy to przede wszystkim budowie mostu nad Wisłą - wyjaśnia.

O tym, że świętokrzyskie stoki są coraz większą konkurencją dla chociażby Zakopanego czy Białki Tatrzańskiej, przekonują nas także turyści. Artur i Wojtek, których w sobotę spotkaliśmy na kieleckim Telegrafie, przyjechali do nas z Radomia. - Mamy teraz taki szybki dojazd, że wsiadamy do samochodu, raz-dwa i jesteśmy w Kielcach. Dla nas to świetne rozwiązanie, bo chcąc się wybrać do „Zakopca”, czy chociażby do Białki czekałaby nas zdecydowanie dłuższa podróż - mówili radomianie.

Jedyną rzeczą, która martwi właścicieli stoków oraz miłośników białego szaleństwa, jest oczywiście pogoda, która w najbliższym czasie ma się pogorszyć, ponieważ synoptycy zapowiadają opady deszczu. Może warto więc skorzystać z chwili i wyskoczyć na stok?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie