Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na południu Kielc dym z palonych liści

Izabela Mortas
freeimages.com
Ciemne opary drażnią mieszkańców kieleckiego Baranówka. Mieszkańcy podejrzewają, że to efekt palenia liści i nieekologicznego „grzania”.

Kielczanie zamieszkujący południową część miasta skarżą się na ustawiczny dym, którego powodem jest, jak przypuszczają, nagminne wypalanie liści, a także stosowanie starych systemów grzewczych.

- Od kilkunastu dni, dzień w dzień, w godzinach wieczornych całą okolicę Baranówka, Stadionu, ogrodu działkowego przy alei Legionów zaściela dym. Sądząc po zapachu – z palonych liści. Mimo zamkniętych okien czuć go domu, drażni oczy, nos gardło. Swoje dokładają również ci, którzy stosują ogrzewanie węglowe swoich domów, a których nie brakuje w okolicy – skarży się Czytelnik. - Sytuacja ta ma miejsce każdego roku o tej porze, ale w tym roku jest zdecydowanie o większym natężeniu – dodaje.

Okazuje się, że problem nie jest jednostkowy. Liczne pytania dotyczące wypalania liści, skoszonej trawy bądź odpadów zielonych na własnych posesjach, jak również na terenie ogródków działkowych kierowane są do Straży Miejskiej w Kielcach. – Otrzymujemy mnóstwo sygnałów od mieszkańców, którzy nie wiedzą, czy spalanie takich odpadów jest dopuszczalne. Informujemy, że na terenie miasta Kielce obowiązuje całkowity zakaz spalania wszelkiego rodzaju odpadów. Kwestie te reguluje Ustawa o odpadach z 2012 roku – mówi Maria Plutka ze Straży Miejskiej w Kielcach.

Ustawiczne kontrole
Rzeczniczka dodaje, że strażnicy w ramach codziennej służby kontrolują posesje pod kątem sanitarno-porządkowym, dodatkowo sprawdzają także, czy w piecach grzewczych lub paleniskach nie są wypalane odpady. - Kontrola taka przeprowadzana jest również niezwłocznie po otrzymaniu przez dyżurnego zgłoszenia o podejrzeniu nielegalnego spalania odpadów w konkretnym domu w związku z unoszącym się nieprzyjemnym zapachem i wydobywającymi się z komina kłębami czarnego dymu. Jeżeli strażnicy naocznie i bez żadnej wątpliwości stwierdzą, że doszło do złamania przepisów, mogą zastosować sankcje karne – w tym przypadku grzywnę w wysokości do 500 złotych.

Zdarzają się jednak przypadki, że właściciele posesji umyślnie utrudniają kontrolę. – W takich przypadkach również nie pozostają bezkarni- podlegają karze pozbawienia wolności do lat trzech. W tym roku mieliśmy dwa takie przypadki, właśnie w południowej części miasta. Sprawa została zgłoszona na policję – mówi Maria Plutka.

Legalne oczyszczanie

Odpady ulegające biodegradacji (trawa, liście, gałęzie) pochodzące od właścicieli nieruchomości położonych na terenie naszego miasta mogą być oddawane do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych „ Odrzutownia” lub wywożone przez firmę zajmującą się oczyszczaniem (takie odpady umieszcza się w worku w brązowym kolorze). Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach dopuszcza natomiast kompostowanie resztek roślin na własne potrzeby.

Dotacje na zmianę ogrzewania

Miasto jest również przygotowane na pomoc finansową dla osób, które zdecydują się na wymianę starego, nieekologicznego ogrzewania na to bardziej przyjazne środowisku. - Od 2014 roku miasto realizuje Program Ograniczenia Niskiej Emisji Spalin, który to właśnie ma zachęcić do rezygnacji ze starych urządzeń grzewczych opalanych paliwem stałym na rzecz innych niskoemisyjnych źródeł ciepła, oferując na ten cel dla mieszkańców miasta system zachęt w formie dotacji – informuje Maria Plutka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie