Na Rejowie znów kwitnie woda. Lepiej do niej nie wchodzić

30 - hektarowy zalew rejowski w Skarżysku - Kamiennej to popularne miejsce wypoczynku. W sezonie letnim w weekendy wypoczywa tam mnóstwo osób i to nie tylko miejscowych. Zbiornik bardzo chętnie odwiedzają mieszkańcy Radomia i okolic. W soboty i niedziele brakuje miejsc parkingowych nad zalewem. Na Rejowie są dwie duże plaże, przy tej od strony torów kolejowych wkrótce zostanie otwarte strzeżone kąpielisko. Jeśli pogoda dopisze, amatorów kąpieli z pewnością nie zabraknie.

Niestety, nie po raz pierwszy pojawił się problem. Woda zmieniła kolor na seledynowy, bo zakwitły sinice. To prymitywne organizmy, których gwałtowny rozwój następuje najczęściej w wodach zanieczyszczonych i przeżyźnionych. Zalew rejowski jest niemal pozbawiony roślinności wodnej, która pochłaniałaby azotany i fosforany, a te substancje, zalegając na dnie, sprzyjają rozmnażaniu sinic. Wysoka temperatura i duża ilość światła to dla sinic znak, by dążyć do powierzchni, stąd letni zakwit.

Sinice wytwarzają kilka rodzajów toksyn, groźnych dla zdrowia człowieka. i nawet nie trzeba napić się "kwitnącej" wody, wystarczy nawdychać się powietrza unoszącego się nad powierzchnią zbiornika. Kontakt z tymi organizmami może powodować gorączkę, wymioty, podrażnienie oczu, wysypki na skórze, rozwolnienia. Lista objawów zatrucia jest dość długa.

- Jako, że sinice wytwarzają toksyny, kąpiel w wodzie, w której aktualnie jest zakwit, jest niewskazana - podkreśla Anna Chrzanowska, Powiatowy Inspektor Sanitarno - Epidemiologiczny w Skarżysku - Kamiennej.

Warto dodać, że zakwity mogą zniknąć, jeśli się ochłodzi. Jest więc szansa, że z kąpieliska na Rejowie tego lata będzie można bezpiecznie korzystać.