Na scenie przed kawiarnią Cztery Pory Roku licytowali o każdej porze! (zdjęcia)

Najbardziej hojnymi przyjaciółmi orkiestry Jurka Owsiaka byli bez wątpienia państwo Marta i Waldemar Kowalscy. Najpierw za 200 złotych wylicytowali przejażdżkę bolidem grupy Scyzzor, potem dali 300 złotych, by razem z członkami Dryferklub i Przyjaciele mknąć terenówką po błotnistych bezdrożach.

Orkiestrowa zabawa na scenie "Echa Dnia" przed kawiarnią Cztery Pory Roku zaczęła się o godzinie 13. Mimo mroźnej aury kielczanie dopisali. Z każdą chwilą przybywało coraz więcej osób.

PREZENTY OD KLUBU BMW

Impreza zaczęła się od pokazu urządzonego przez Straż Miejską w Kielcach. Z udziałem wilczura Barego funkcjonariusze zaprezentowali i wytłumaczyli przechodniom, jak skutecznie bronić się przed atakiem psa.

Przyszedł też czas na pierwsze licytacje. - Mam sentyment dla orkiestry. Musimy wspólnie walczyć z tą najstraszniejszą chorobą, która zwycięża dzieci - powiedział Władysław Starczyński który wylicytował kalendarz Korony Kielce.

Potem krótki koncert dał zespół Spatium. Panowie na czele z Arturem Wiśniewskim, wokalistą i klawiszowcem, zagrali między innymi przebój grupy IRA, "Nadzieja".

Nagle prawie w tym samym czasie na miejsce przymaszerowali wojownicy z Klubu Historycznego Hird, a z przeciwnej strony nadjechało kilka "beemek", kierowców zrzeszonych w kieleckim klubie BMW. Ci na aukcję przekazali misia w klubowej koszulce, tort z logo marki, ręcznie robiony zegar ścienny, obraz oraz przejażdżkę jednym ze swoich aut. Prezenty rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Do puszki trafiło blisko 600 złotych!

Kolejny pokaz był dla ludzi o mocnych nerwach. Członkowie z klubu Hird zrekonstruowali sposób walki Wikingów, sami tocząc bratobójcze pojedynki. Za swój występ dostali gromkie oklaski.
Po szybkiej licytacji, w trakcie której w dobre ręce kielczan oddano bukiet róż, Spoko Koziołka świętokrzyskiej policji oraz koszulkę Korony Kielce, na scenę wszedł zespół On the road. Czterej panowie zagrali kawał porządnego rocka.

MIŁOŚNICY MOTOTYZACJI

Kolejne aukcje rozpaliły publiczność do czerwoności. Dużym wzięciem cieszyła się koszulka ufundowana przez Mateusza Jachlewskiego, zawodnika Vive Targi Kielce, z jego własnoręcznym autografem. Po zaciętym boju za 150 złotych zdobył ją znany kolekcjoner koszulek sportowców, Andrzej Bilina.

Łukasz Paw z klubu quadowego ATV Kielce postanowił wygrać przejażdżkę autem klubu Scyzzor na torze w Miedzianej Górze. Przebił wszystkich dając 110 złotych. - Wszystko po to, żeby pomóc Orkiestrze - powiedział skromnie.

Tę część licytacji w pięknym stylu zakończyli państwo Kowalscy. Wspólnie wygrali bilet na jazdę sportowym autem, także od klubu Scyzzor. - Myślę, że ja pojadę. Mam ochotę na przejażdżkę, bo jeszcze takim autem nie jechałem - śmiał się pan Waldemar.

Po krótkiej przerwie, w której największe polskie przeboje zaśpiewał Dariusz Bernatek, powróciły licytacje. Były nie mniej zażarte niż poprzednie. Najpierw Barbara Pauk nabyła za 50 złotych tomik poezji podinspektor Anny Zielińskiej-Brudek zatytułowany "Gorzkie owoce", potem znów w ofensywie znaleźli się państwo Kowalscy. Tym razem dla pani Marty mąż za 300 złotych zlicytował wyprawę terenówką należącą do jednego z członków Dyferklub i Przyjaciele. Biletów na przejażdżki klub rozdał jeszcze kilka. Na koniec tej partii aukcji rodzice Mikołaja Florczyka sprawili mu wielką niespodziankę. Po wrzuceniu do puszki 300 złotych odebrali replikę czerwonego Ferrari. Mały był zachwycony!

OD KLUBU DO KLUBOWICZA

Ostre i ciężkie granie w wykonaniu kapeli Yutro poderwało do szalonego tańca młodzież zgromadzoną przed sceną. Szczególny podziw wzbudziły gitarowe popisy długowłosego członka ekipy.
Ludzie rozpaleni głośną muzyką znów wystartowali w gorących licytacjach. Aleksander Głowacki z klubu ATV Kielce zgarnął zestaw prezentów przekazanych Orkiestrze przez… swój klub! Za 210 złotych zdobył bluzę, termos, koszulkę i wiele innych przydatnych gadżetów.

Zabawę na scenie przed kawiarnią Cztery Pory Roku zakończyły występy wokalistki Małgorzaty Główki oraz hiphopowego duetu DTP.