Rzecz miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Policjanci, którzy podjechali na stację zauważyli w środku klienta bez obowiązkowej maseczki.
- Gdy podjęli interwencję okazało się, że 20-latek, który się zatacza i ma bełkotliwą mowę, dopiero co kupił alkohol. Sprzedał mu go 22-letni pracownik punktu – relacjonował starszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Klient miał blisko promil alkoholu w organizmie. Za brak maseczki może dostać mandat.
- Pracownikowi stacji grozi grzywna, natomiast jej właścicielowi nawet utrata koncesji na handel alkoholem. Decyzja będzie należeć do sądu – mówił Tomasz Piwowarski.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?