Na torze w Miedzianej Górze odbywały się driftingowe mistrzostwa Polski

Kierowcy rywalizowali w dwóch klasach, challenge i pro. W sumie na starcie piątkowych kwalifikacji stanęło 80 zawodników. Do głównych zawodów, które odbyły się w sobotę zakwalifikowało się 48 kierowców (19 w klasie pro i 29 w klasie challenge). Każdy zawodnik do pokonania miał 6, wyznaczonych przez sędziów, stref punktowanych.

Za każdą ze stref można było uzyskać maksymalnie 10 punktów. Po piątkowych kwalifikacjach, w sobotę odbyły się główne zawody. Mimo padającego deszczu, który sprawił, że tor stał się bardziej śliski, podczas rywalizacji nie brakowało efektownych driftów. Gwiazdą kieleckich zawodów był ubiegłoroczny mistrz Polski, Jakub Przygoński, który w tegorocznej klasyfikacji, przed zawodami w Kielcach plasował się na trzecim miejscu. W stolicy województwa świętokrzyskiego nie stanął jednak na podium. W zawodach wziął także udział Bartosz Ostałowski, który w zawodach ściga się używając do prowadzenia samochodu nóg (stracił obie ręce w wypadku samochodowym).

Podium zawodów w klasie pro: Alois Pamper, Marek Wartałowicz, Paweł Trela

Podium zawodów w klasie challange: Marcin Galat, Adam Jarkiewicz, Łukasz Gieras