W środę odbyła się dyskusja publiczna nad propozycją zagospodarowania skweru przy ulicy Paderewskiego.
Na skwerze ma stanąć hala handlowa, do której przeprowadzą się kupcy z placu Wolności. Pod gmachem zaprojektowano parking. Budynek zajmie około jedną trzecią działki. Plac zabaw zostanie wybudowany od podstaw w innym miejscu, bliżej rzeki.
Dyskusja nad projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zapowiadała się burzliwe. Jednak na w środowe spotkanie z projektantami przyszło zaledwie kilka osób.
TO NAJLEPSZE MIEJSCE?
- Mam podstawowe pytanie, dlaczego wybrano to miejsce na halę? Dla naszej wspólnoty skwer jest najbliżej położnym zielonym miejscem. Boimy się, że je stracimy - mówiła Jolanta Kulińska z bloku przy Paderewskiego 37/39, mieszczącego się na przeciwko skweru.
- Nie ma w centrum miasta innego miejsca nadającego się na taką inwestycję - przyznał Artur Hajdorowicz. - Miasto prowadzi politykę porządkowania drobnego handlu w śródmieściu. Chce zlikwidować kioski proponując kupcom w zamian cywilizowane warunki. Można było wskazać miejsce na przykład w Dyminach, ale na takie przenosiny nikt się nie zgodzi. Centrum jest lepsze, choćby dlatego, że takie obiekty ożywiają je, przyciągają ludzi. Dowodem na to jest hala Planty. W centrum miasta terenu jest mało, więc inwestycje muszą być prowadzone kosztem zieleni. W tym przypadku ubędzie jej zaledwie 15 procent, to nie jest tragedia, da się ją zrekompensować w inny sposób.
NIE DLA PARKINGU
Mieszkanka pytała o gwarancje, że po wybudowaniu hali pozostała część skweru nie zostanie zamieniona na parking. - Nie ma takiej możliwości, plan tego nie przewiduje. Inwestor, bez względu na to kto nim będzie, czy miasto, czy spółka, musi zagospodarować teren w całości, otrzyma pozwolenie łącznie na halę i plac zabaw. Bez spełnienia wszystkich warunków, budynek nie zostanie odebrany - zapewniał. - Do funkcjonowania hali wystarczy zaprojektowany parking podziemny, ponieważ to ma być obiekt dla pieszych klientów, tak jak Planty po drugiej stronie rzeki.
ZA WYSOKA
Przedstawicielka wspólnot przy Plantach pytała, dlaczego nie wybrano działki przy ulicy Solnej, która od lat leży niezagospodarowana, a tam hala nikomu by nie przeszkadzała. - To nie jest teren miasta i nigdy nie był. Jego właścicielem była kolej i sprzedała grunt prywatnej osobie. Wybór tego miejsca, gdy nawet był możliwy zmieniłby tylko tyle, że dzisiaj zamiast państwa siedzieliby mieszkańcy innych bloków - wyjaśnił dyrektor. - Oni też kwestionowaliby nowe sąsiedztwo i utratę zieleni.
Sąsiadom planowanej hali nie podoba się także jej wysokość, która ich zdaniem odbiega od innych kamienic przy ulicy. - Budynek ma mieć 5 kondygnacji ale ostatnia jest cofnięta, z dołu gmach będzie sprawiał wrażenie niższego, równego sąsiednim kamienicom. Na górze jest projektowana restauracja z ładnym widokiem na miasto - wyjaśnił dyrektor.
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego terenu ma być uchwalony w tym roku, a spółka Wolność szykuje się do rozpoczęcia budowy wiosną 2010 roku i ukończenia jej jesienią.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?