Nadchodzą ferie - policja masowo kontroluje w Kielcach używając nowoczesnych urządzeń do badania trzeźwości!

[galeria_glowna]
Z policyjnych statystyk wynika, że podczas ubiegłorocznych ferii na świętokrzyskich drogach doszło do 35 wypadków i ponad 570 kolizji. Sześć osób zginęło a 35 zostało rannych.

- Zaczyna się weekend, startują ferie, do tego od niedawna obowiązuje nowy taryfikator. O godzinie 6 w piątek rozpoczęliśmy zaplanowaną na dobę akcję "Alkohol i narkotyki" - mówi Grzegorz Dudek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Policjanci wyłączyli część pasa ulicy Tarnowskiej, którym samochody wjeżdżają do miasta i od rana prowadzili intensywne kontrole.- Więcej samochodów mogli skontrolować między innymi dzięki temu, że używali urządzenia, które nie wymaga wymiany ustników, bo kierowcy dmuchają w nie z pewnej odległości. Istnieje też możliwość skontrolowania za jego pomocą zawartości alkoholu we wnętrzu auta - tłumaczy Grzegorz Dudek.

Rankiem policjanci zatrzymali ma ulicy Tarnowskiej mężczyznę, który - jak opowiadają - nie miał prawa jazdy i jak się okazało, był poszukiwany przez prokuraturę w Gdańsku. O godzinie 8.45 zatrzymali kursowego busa. Mercedesa, którym 52-letni kierowca wiózł pasażerów na trasie Pińczów - Kielce.
- W wozie, który mógł przewozić 22 pasażerów, były prócz kierowcy 33 osoby. Przed zmianą przepisów, kierującemu groził za to mandat 100 złotych. W nowym taryfikatorze to kara od 100 do 500 złotych. Według zaleceń ustawodawcy, jeśli pasażerów jest za dużo o 5 lub więcej osób, policjanci karzą kierowcę "z górnej półki" - wyjaśnia Grzegorz Dudek.

52-latek został ukarany mandatem 500 złotych, a przewoźnik podstawił drugiego busa, który zabrał nadliczbowych pasażerów.

Kilkanaście minut przed godziną 11 na skrzyżowaniu ulic Seminaryjskiej i Żeromskiego kieleccy policjanci zatrzymali 51-letnią kierującą. - Kobieta jechała terenową hondą, mając 2,5 promila alkoholu w organizmie - informuje Grzegorz Dudek.