Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepsi basiści zagrali w Końskich (zdjęcia)

Marzena Kądziela
Na koniec Bass Days Poland 2010 zagrali dwaj znakomici muzycy: gitarzysta Marek Raduli i basista Krzysztof Ścierański
Na koniec Bass Days Poland 2010 zagrali dwaj znakomici muzycy: gitarzysta Marek Raduli i basista Krzysztof Ścierański Marzena Kądziela
Ścierański, Pilichowski, Jurecki, Żaczek to dla amatorów basowego grania nazwiska muzyków z najwyższej półki. Oni, a także inni znakomici muzycy, zagrali w niedzielę w koneckim domu kultury. Niestety, deszczowa aura, popsuła nieco szyki organizatorom Bass Days 2010.

[galeria_glowna]
Weekend w koneckim domu kultury przebiegał pod znakiem gitarowego grania. W sobotę, podczas pierwszego dnia Bass Days Poland 2010 - imprezy warsztatowo - wystawienniczo - koncertowej grali między innymi: Wojtek Pilichowski, Piotr Lemańczyk, Pippo Matino i rewelacyjny Amerykanin Reggy Worthy. Artyści nie tylko koncertowali, ale także prowadzili wykłady dla adeptów gry na basie z całej Polski, pokazywali sprzęt grający i nagłaśniający.

Niedziela zapowiadała się równie ciekawie. Do Miejsko - Gminnego Domu Kultury zjechali między innymi z Lublina Mieczysław Jurecki i Marek Raduli (obaj kiedyś związani z Budką Suflera), z Warszawy basista miedzy innymi legendarnej grupy Laboratorium Krzysztof Ścierański. Był także grający z Kayah Piotr Żaczek i muzycy związani miedzy innymi z Kubą Badachem i zespołem Poluzjanci, a także Francuz Pascal Mulot.

Zajęcia warsztatowe zgromadziły grupę ponad 20 "studentów" z zapartym tchem słuchających opowieści mistrzów i podpatrywania ich gitarowych sztuczek.

- Bardzo lubię pracę z młodzieżą i chętnie dzielę się z nią swoimi umiejętnościami - powiedział nam niezwykle sympatyczny i kontaktowy Mieczysław Jurecki, który przez wiele lat grał z Budką Suflera. - Ale zaczynam nasze spotkania zazwyczaj od pytania, po co trzymają w ręku gitarę i w jakim celu przyjechali na warsztaty. Odpowiedzi i motywacje są różne. Staram się uświadamiać, że bez prawdziwej miłości do muzyki nic z grania nie będzie, bo oprócz techniki, musi być w muzyce także serce.

Gdy muzycy szykowali się do finałowego niedzielnego koncertu, na niebie zaczęły pojawiać się coraz ciemniejsze chmury. Potem rozszalała się burza. - Nie było innego wyjścia, musieliśmy sprzęt szybko przenosić do naszej niewielkiej Sali "Egipcjanka" - tłumaczył dyrektor domu kultury Krzysztof Kowalski. - Zwyczajny pech. Mam jednak nadzieję, że prawdziwym wielbicielom basowego grania z najwyższej półki to nie przeszkadzało.

Podczas koncertu słyszeliśmy opinie, że muzyka pełna wirtuozerskich solówek nawet lepiej brzmiała w budynku niż na letniej parkowej scenie. Najpierw wystąpił Mieczysław Jurecki, potem zaś na niewielka scenę wkroczyło kilku młodych ludzi z liderem, basistą Piotrem Żaczkiem. Wszyscy to mistrzowie swych instrumentów. Nas zachwycił szczególnie 24-letni skrzypek Adam Bałdych wyczyniający ze swym niewielkim instrumentem prawdziwe cuda.
Niezwykle energetyczny koncert zagrał francuski basista Pascal Mulot wraz z młodymi polskimi muzykami. Podziwialiśmy umiejętności 20-letniej saksofonistki Leny Romul i jej kolegów.
Na finał zagrało dwóch prawdziwych gitarowych tuzów: Krzysztof Ścierański i Marek Raduli.

To nie koniec muzycznej uczty w Końskich. W sobotę zagra dla nas legenda polskiego rocka zespół "Perfekt".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie