Punktualnie o godzinie 11 sześciu śmiałków na czele z Edwardem Dłużewskim, bodaj najpopularniejszym, a na pewno najstarszym kieleckim morsem (75 lat), na pięć minut zanurzyło się w lodowatej topieli zalewu. Specjalnie dla nich przerębel przy przystani wycięli strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej z Kielc.
Kąpieli członków Klubu Morsów przyglądało się kilkadziesiąt osób. Jeden z widzów, Piotr Smurski, już po wyjściu morsów na ląd spontanicznie zdecydował się wskoczyć do przerębli. - Niesamowite przeżycie. W ogóle nie czuć, że woda jest zimna. Dużo gorzej wyjść niż wejść. To był mój pierwszy raz, na pewno nie ostatni - mówił po wyjściu z wody Piotr Smurski.
Jednak najbardziej zaskoczyła wszystkich 8-letnia Paulina Sikorska, która przyszła nad zalew ze swoimi rodzicami. Gdy zobaczyła, że panowie wychodzą z przerębli uśmiechnięci i zadowoleni, sama odważyła się zażyć lodowatej kąpieli. Stanęło na tym, że zanurzyła w wodzie nogi. Swoją odwagą zaimponowała wszystkim zebranym. I została najmłodszym kieleckim morsem. - Fajnie było. Tylko woda zimna - mówiła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?