Karolinka to miła i radosna czterolatka. Ma dwóch braci, dziewięcioletniego Maćka, który w tym roku będzie szedł do komunii oraz dwuletniego Filipka.
Mimo wady serca Karolinka jest zawsze uśmiechnięta i wesoła
Agnieszka Rzepka, mama Karolinki zdradziła nam, że jej córka mimo anielskiego wyglądu, absolutnie nie daje sobie w kaszę dmuchać i rządzi braćmi jak tylko ma ochotę. Wcześniej było jednak zupełnie inaczej.
- Karolinka od urodzenia była bardzo spokojna, nigdy nie miałam z nią najmniejszych problemów. Czasami była tak cicha, że miałam wrażenie, jakby w ogóle jej nie było. Przez pierwsze trzy miesiące cały czas spała, budziła się tylko na jedzenie, bo żaden hałas jej nie przeszkadzał - opowiada mama. Teraz Karolinka poszła do przedszkola i choć bardzo się z tego cieszy, jej mama ma wiele obaw, dotyczących tego, jak córka sobie poradzi.
-Moja córka ma wadę serca i bardzo szybko się męczy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale pewnie jak każdy rodzic bardzo się tym wszystkim stresuję - mówi pani Agnieszka. - Karolinka mimo swoich problemów cieszy się życiem, ostatnio byłam w szoku jak oglądając bajkę zaczęła śpiewać jakąś piosenkę na cały dom, co jej się wcześniej nigdy nie zdarzało - z uśmiechem wspomina mama.
Kiedy odwiedziliśmy dziewczynkę, wydawała się nieco nieśmiała, „rozkręca” się dopiero wtedy, kiedy wszyscy razem wyszliśmy na podwórko, które jak sama mówi, jest jej królestwem. - Mamy krówkę , pieska i kurki, a ja bardzo lubię opiekować się zwierzątkami - mówi Karolinka.
Jej maleńki brat Filipek cudem przeżył sepsę
Starszy brat Karolinki Maciek ma dziewięć lat, także jest bardzo radosnym chłopcem który już opiekuje się młodszym rodzeństwem. Najmłodszym członkiem rodziny jest dwuletni Filipek, który także zajął wysokie miejsce w konkursie „Uśmiech Dziecka” w kategorii dzieci do 3 lat. Chłopczyk w swoim życiu przeszedł już bardzo dużo, w zasadzie można powiedzieć, że tylko cud sprawił, że w ogóle żyje, a na dodatek, czuje się świetnie. - Filipek urodził się jako wcześniak, a w wieku czterech tygodni trafił do szpitala z sepsą. Lekarze mówili, że nie ma dla niego żadnych szans, a jak widać Filipek jest z nami, łobuzuje, jest bardzo szybki i energiczny, za nim się nie nadąży - uśmiecha się mama chłopca.
Rodzeństwo mimo oczywistych kłótni jest bardzo ze sobą zżyte. Ich tata jest monterem bram więc często wyjeżdża w delegacje. Pani Agnieszka w całości poświeciła się rodzinie. - Oczywiście, że miewam czasem chwilę, że chciałabym wyjść z domu, pójść do pracy i oderwać się od szarej rzeczywistości ale nawet gdy zostawię dzieci, żeby pojechać na zakupy to już czuje się bardzo dziwnie i mam ochotę do nich wracać - mówi Agnieszka Rzepka.
Już szykują się na wyjazd do Bałtowa i Zakopanego
Cała rodzina bardzo cieszy się ze zdobytych w konkursie nagród i już planuje wyjazd do Zakopanego.
- Do tej pory jakoś ciężko było nam się wybrać na jakąś dłuższą wycieczkę, cieszymy się, że teraz pojawiła się ku temu okazja - mówi pani Agnieszka. Najstarszy syn Maciej najbardziej cieszy się z wyjazdu do Bałtowa. - Zawsze chciałem zobaczyć dinozaura, a tam podobno są takie olbrzymie - mówi z uśmiechem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?