- Na naszym osiedlu mają być ocieplane bloki, a dopiero co skończyli je malować - alarmują kielczanie. Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Na Stoku wyjaśnia, że... nadarzyła się okazja.
Pytanie, dlaczego Spółdzielnia Mieszkaniowa Na Stoku najpierw bloki pomalowała, a teraz chce je ocieplać nurtuje większość mieszkańców tego osiedla.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Na Stoku wyjaśnia, że nadarzyła się okazja. - Mamy 15-procentową bonifikatę na termomodernizację bloków z Banku Gospodarstwa Krajowego, z której jeszcze możemy skorzystać - wyjaśnia.
Ze względu na protesty sprawa stanie na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbędzie się w grudniu.
- Jeżeli zgodzą się na ocieplanie, to my je wykonany. Zgoda mieszkańców jest też nam potrzebna do zaciągnięcia kredytu na inwestycje - mówi Mirosław Michał Jaros. - Wiem już, że ludzie nie chcą ocieplać. Na siłę robić tego nie będziemy. A protestują ci, którzy mają mieszkania w środku bloku, oni nie odczuwają potrzeby modernizacji budynku. Zaś lokatorzy, którzy mieszkają w szczytowych częściach bloku czy w rogach, chcą zmian.
Co do malowania, prezes spółdzielni nie bierze odpowiedzialności za pomalowane bloki.
- Moi poprzednicy przyjęli taką strategie, że nie ocieplamy, a malujemy i konserwujemy - mówi. - Ale budynki mają po 30 lat i muszą być ocieplone. Dostawcy ciepła wciąż się podwyższają. Koszty ogrzewania przynajmniej raz w roku idą w górę. A tu mamy gwarancję, że dzięki ociepleniu lokatorzy zaoszczędzą od 20 do 30 procent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?