- Sztandar od pokoleń znajdował się w domu przy ulicy Bednarskiej. Teść mojego dziadka - Antoni Nowakowski, który pełnił funkcję skarbnika cechu metalowców w latach 20-tych, schował go przed okupantem. Przed śmiercią, w 1941 roku, przekazał go zięciowi - Stanisławowi Badurakowi, pińczowskiemu rzemieślnikowi. Dziadek strzegł sztandaru przez lata, ukrywał przed "aresztowaniem" przez UB. Sztandar tak leżał latami. Wiedziałem o jego istnieniu, bo wspominał mi o nim dziadek, choć nigdy go specjalnie nie szukałem. Po śmierci dziadka, w 2005 roku, odnalazłem go podczas remontu za szafą na strychu. Był ładnie zawinięty, przełożony specjalnym papierem i folią. Dziadek o niego dbał. To świadectwo historii miasta i jego miejsce jest muzeum - mówi Tomasz Badurak.
Sztandar jest w znakomitym stanie. Precyzyjnie wykonany, bez widocznych śladów upływającego czasu. Brakuje jedynie 2 z 39 zachowanych gwoździ fundacyjnych na drzewcu. Cech metalowców z Pińczowa skupiał rzemieślników prowadzących samodzielnie, warsztaty ślusarskie, kowalskie, kotlarskie, blacharskie i tokarskie. We władzach cechu (na podstawie dokumentu z 14 czerwca 1928 roku znajdującego się w Muzeum Regionalnym w Pińczowie) zasiadali: starszy cechu - Jan Boniszewski, podstarszy - Józef Janikowski, skarbnik - Antoni Nowakowski, sekretarz - Stanisław Nowacki oraz majstrowie: Jan Kaczmarczyk, Jan Cira, Adam Białkiewicz, Stanisław Szczeciński, Stefan Wilczyński, Bartłomiej Cichopek, Walenty Barański, Karol Jaroszyński, Roman Wilczyński, Franciszek Łaganowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?