Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najsympatyczniejsi maturzyści bawili się i zwiedzali Brukselę [ZDJĘCIA]

Paula Goszczyńska
W czterodniowej wycieczce do Brukseli, w dniach 16-20 czerwca, wzięli udział maturzyści z klasy II M z kieleckiego VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Juliusza Słowackiego. Grupa liczyła łącznie 28 osób, a ich wychowawcą był Mariusz Kowalczyk. Warto wspomnieć, że absolwenci zdawali maturę międzynarodową, a ich lekcje odbywał się w języku angielskim. Dzięki temu młodzież ma możliwość studiowania na zagranicznych uniwersytetach, co z pewnością daje lepsze perspektywy na przyszłość.

Bruksela – miasto na bagnach

W sobotę, 17 czerwca, po południu nieco zmęczona długą podróżą, ale i podekscytowana młodzież zakwaterowała się w pokojach hotelowych i od razu zaczęła zwiedzać miasto. Bruksela okazała się być wielokulturowym i wielowyznaniowym miejscem, w którym nowoczesne budynki stoją tuż obok średniowiecznych budowli. – W VI wieku na obszarze dzisiejszego centrum Brukseli istniała wieś położona na bagnach i właśnie stąd pochodzi nazwa miasta – wspomniała na samym początku Maria Kozińska, tłumaczka i przewodniczka wycieczki.

Najsympatyczniejsi maturzyści bawili się i zwiedzali Bruksel...

Maturzyści zwiedzili między innymi robiącą niesamowite wrażenie Katedrę świętego Michała i świętej Guduli. Według słów przewodniczki, budowla wykończona jest w stylu gotycki z charakterystycznymi brabanckimi ozdobami. Kolejnymi atrakcjami były Plac Męczenników oraz Wielki Plac, na którym odbywają się wydarzenia kulturalne, a co dwa lata pokrywa go pachnący kolorowy dywan z… kwiatów. Młodzi ludzie mogli zobaczyć również słynny symbol Brukseli, czyli figurkę siusiającego chłopca.
Po kolacji w restauracji Santorini usytuowanej na Starym Mieście, maturzyści mieli czas wolny. Była to niepowtarzalna okazja do skosztowania belgijskich frytek, piwa, czy też słynnych czekoladek. Nareszcie nadszedł też czas wypoczynku, w końcu kolejny dzień zapowiadał się równie intensywnie.

Deszczowa Belgia? Nie tym razem

W niedzielę, 18 czerwca, po zjedzeniu śniadania maturzyści wsiedli w autokar i pojechali Brugii. To przepiękne małe miasto w północno-zachodniej Belgii, nazywane również najbardziej romantycznym zakątkiem tego państwa. O jego historii oraz największych zabytkach opowiadała Małgorzata Cichawa, przewodnik.

Brugia oczarowała wszystkich – kanały przecinające miasto, ciekawa architektura, wąskie uliczki jak nie z tej epoki i niepowtarzalny klimat. Maturzyści mogli podziwiać Grote Markt - główny plac Brugii, a także Bazylikę Świętej Krwi przy placu Burg. To właśnie tam znajduje się relikwia Krwi Świętej, która podobno jest krwią samego Chrystusa.

Oczywiste jest jednak, że nie samym zwiedzaniem człowiek żyje, lecz musi także coś zjeść. I tu panowała pełna dowolność, gdyż młodzież dostała wolną rękę. Część postanowiła zakosztować pysznych gofrów z owocami i czekoladą, inni zdecydowali się na wykwintne mule. Po odzyskaniu sił maturzyści mieli okazję zobaczyć De Halve Maan - browar w samym sercu Brugii. Miejsce słynne jest dzięki rurze o długości ponad trzech kilometrów, przez która piwo miało być transportowane do budynków przemysłowych poza centrum.

Pomimo tego, że w programie wycieczki wyraźnie zaznaczono zabranie ze sobą parasola, to deszczowa Belgia tym razem okazała się wyjątkowo łaskawa. Podczas całodniowego zwiedzania nie spadła ani jedna kropla deszczu, a pogoda była fantastyczna.

Po europejsku

Trzeciego dnia wizyty, 19 czerwca, maturzyści zwiedzili europejską dzielnicę Brukseli. W Przedstawicielstwie Województwa Świętokrzyskiego młodzież uczestniczyła w spotkaniu, podczas którego dyrektor biura regionalnego Krzysztof Wójcik, dawał cenne rady na przyszłość. – Nie bójcie się używać języka angielskiego. Polacy są narodem, który naprawdę nie ma się czego wstydzić, jesteśmy bardzo dobrze wykształceni – mówił i dodał, że uczestniczenie w kołach studenckich jest najlepszym, na co przyszli studenci mogą się zdecydować. – Dla pracodawcy to jasny sygnał, że wam się chce, jesteście pracowici i przedsiębiorczy. W Europie to niezwykle ważne – przekonywał.

Punktem kulminacyjnym wycieczki była wizyta w Parlamencie Europejskim, gdzie odbyło się spotkanie z europosłem Czesławem Siekierskim. Polityk podkreślał zalety włączenia się Polski do Unii, ale i wspominał o obowiązkach. – Nie możemy jedynie brać. Aby Polska była w Europie ważna musi również dawać coś od siebie i wywiązywać się ze zobowiązań – mówił.
Po spotkaniu, przed maturzystami była ponad 20-godzinna droga powrotna do domu. To jednak nikogo nie przerażało. Rozemocjonowani licznymi wrażeniami maturzyści zasnęli dopiero po północy.

Czesław Siekierski Fundator wycieczki dla najsympatyczniejszych maturzystów . Polityk, doktor w zakresie ekonomii Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, były poseł na Sejm. Przynależy do Polskiego Stronnictwa Ludowego. Od 2003 do 2004 roku sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jest europosłem od 2004 roku. Jest członkiem frakcji chadeckiej, wiceprzewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W 2014 roku ponownie zdobył mandat posła do Parlamentu Europejskiego.

ZOBACZ TAKŻE: Ruszył Jarmark Kielecki na Święto Kielc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie