Największe matematyczne mózgi zjechały do Świętej Katarzyny

Najlepsi przekazują tajniki matematyki

W ostatnim czasie coraz więcej mówi się w Świętokrzyskiem o matematyce, a to za sprawą niewyobrażalnych sukcesów, które w tym i ubiegłym roku osiągnęli uczniowie z regionu na ogólnopolskich oraz międzynarodowych olimpiadach matematycznych.
W piątek do Nowej Słupi przyjechali między innymi Paweł Piwek z Piasecznej Górki w powiecie kieleckim, który w lipcu tego roku reprezentował Polskę na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej w Hongkongu i wywalczył cenny brąz, nie mogło zabraknąć także niesamowitego Macieja Dziuby, który dwa tygodnie temu dokonał rzeczy niemożliwej i jako jedyny z 60 uczestników rozwiązał wszystkie zadania bez najmniejszego błędu zdobywając tym samym złoto na Środkowoeuropejskiej Olimpiadzie Matematycznej w Austrii.

Zajęcia na najwyższym poziomie

Przez trzy kolejne dni w Świętej Katarzynie swoje umiejętności rozwijać będzie kilkadziesiąt osób z całej Polski. Najlepsi przekazują tajniki matematyki młodszym kolegom i koleżankom. Co ciekawe, zajęcia nie odbywają się tylko i wyłącznie w sali lekcyjnych lecz także na trawce pod drzewem, bo jak mówią uczniowi, umysł najlepiej pracuje na łonie natury.
Matura z „matmy” to dla nich żaden problem

Jednym z prowadzących warsztaty jest, znany już w środowisku matematycznym nauczyciel z Końskich, Paweł Dziuba .

- Nasze środowisko matematyczne skupia osoby o podobnych zainteresowaniach. Potrafią one dojrzale rywalizować, jednocześnie darząc się szacunkiem. Jestem z nich dumny i bardzo dużo się od nich nauczyłem. To wielka radość prowadzić zajęcia dla uczniów na takim poziomie - mówi Paweł Dziuba i skromnie dodaje, że teraz to on „uczy się od swoich uczniów”.
Na warsztaty do Świętej Katarzyny przyjechały osoby w różnym wieku, najmłodszy ma 12 lat, ale rozwiązanie zadań z zakresu rozszerzonej matury z matematyki nie stanowi dla niego większego problemu.

O to, jak wykorzystać matematykę w codziennym życiu zapytaliśmy laureatów Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej.

Paweł Piwek z Piasecznej Górki, student Uniwersytetu Cambridge: – Wiele osób twierdzi, że matematyka w życiu codziennym się nie przydaje. Owszem, w życiu nie spotkałem osoby, która dokładna wartość sinusa 60 stopni by się przydała. Jednak nie o to w tym wszystkim chodzi. W matematyce dużo ważniejszy od wzorów i twierdzeń jest matematyczny sposób myślenia, a to w życiu codziennym ma zastosowanie i to niemałe. Wytłumaczę to na przykładzie: Robisz imprezę po to, żeby twoja przyjaciółka Marysia wreszcie mogła „zagadać do Jasia”. Problemem jest to, że Jasiu na imprezie najlepiej bawi się ze swoim kolegą Stasiem i jeśli przyjdą razem do nici z prywatnej rozmowy Marysi i Jasia. Z drugiej strony Staś się obrazi jeśli go nie zaprosisz więc wpadasz na genialny pomysł - zaprosisz Kasię, która podoba się Stasiowi więc będzie się interesować nią. Dzięki temu Stasiu będzie „wolny”. Da się ?Da!

Piotr Ambroszczyk uczeń I Liceum w Końskich: – Od dziecka rodzice mówią nam, że matematyka przydaje się w życiu. Jeżeli chodzi o edukację tego przedmiotu w szkole podstawowej czy gimnazjalnej nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Poznajemy tam najbardziej podstawowe teorie i metody, które mają szerokie zastosowanie. W szkole średniej natomiast sprawa już nie jest tak oczywista. Prawdą jest, że materiału pokazywanego na lekcjach, omawianych tam twierdzeń, najprawdopodobniej nigdy do niczego nie użyjemy prócz uzyskania dobrego wyniku na maturze. Z drugiej strony nauka tej dziedziny wyrabia w nas pewien sposób logicznego i abstrakcyjnego myślenia. To może być niewidoczne, jednak jest ono niezmiernie przydatne w rozwiązywaniu problemów dnia codziennego. Dzięki tym umiejętnościom jesteśmy w stanie podejmować bardziej przemyślane i tym samym trafniejsze decyzje