Zaczęło brakować wolnych łóżek w szpitalach i sprzętu ratującego najciężej przechodzących zarażenie. Szczepienia, owszem, idą coraz lepiej, ale efektu nie widać. Widać za to, że przez ostatni rok niewiele nauki wynieśliśmy z nowej sytuacji. Pamiętacie państwo ową wiosnę 2020 roku? Było po kilkaset zakażeń dziennie, a na naród padł blady strach. Robiliśmy zapasy, a medyków i ich bliskich ze strachu przed zarazą wyganiano ze sklepów. Rząd zabronił wychodzenia z domu i pozamykał wszystko, z lasami włącznie.
W ostatnich dniach w Polsce było po ponad 30 tysięcy nowych zachorowań na Covid i co?
Wystarczy pójść do marketu, żeby się przekonać, jak się ludzie przejmują epidemią. Płyny do dezynfekcji klienci omijają szerokim łukiem, wszędzie widać dyndające pod brodami maseczki, a stojąc w kolejce do kasy czuć gorący oddech na plecach. O żadnym dystansie nie ma mowy. Już nawet nikt nikomu uwagi nie zwraca, żeby nie wyjść na panikarza. A już w żadnym razie ochroniarze, zajęci pilnowaniem regałów z piwem przed małolatami. Niby to normalna rzecz, człowiek nie zwierzę i do wszystkiego przywyknie, a żyć jakoś trzeba. Sprzykrzył się nam wszystkim ten koronawirus, bo też ile można wytrzymać w sanitarnym reżimie?
Niestety, jeszcze nieprędko się go pozbędziemy. Rząd wprowadził kolejne obostrzenia. Tylko czy ludzie posłuchają? Wątpliwe, by znów dali się zamknąć w domach. Pozostaje liczyć na zdrowy rozsądek obywateli i... cud. Może latem pan premier znów ogłosi, że pokonaliśmy koronawirusa i już nie trzeba się go bać.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?